Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Wyjście z niebytu

Ofiara pedofilii u papieża

Marek Lisiński, szef Fundacji Nie Lękajcie Się i papież Franciszek. Marek Lisiński, szef Fundacji Nie Lękajcie Się i papież Franciszek. Youtube

To gest, jakiego w historii Kościoła jeszcze nie było. Papież Franciszek całuje w rękę mężczyznę, który lata temu padł ofiarą księdza pedofila.

Mężczyzną był Marek Lisiński, szef Fundacji Nie Lękajcie Się. Do Watykanu, gdzie w zeszłym tygodniu trwał szczyt na temat pedofilii w Kościele, pojechał wraz z kilkoma członkami fundacji praktycznie w ciemno. Miesiąc wcześniej posłanka Joanna Scheuring-Wielgus napisała do papieża Franciszka osobisty list. Przedstawiła się, opisała swoją współpracę z Fundacją Nie Lękajcie Się i poprosiła, by poświęcił im choć pięć minut. Przyszła lakoniczna odpowiedź: w biurze będą czekały przepustki na audiencję generalną.

Mieliśmy nadzieję, że może jakoś uda się nam dopchać do papieża, złapać go za rękaw i wręczyć przygotowany przez nas raport o przypadkach ukrywania przypadków pedofilii przez polskich duchownych. Ale gwarancji nie było – opowiada Scheuring-Wielgus.

Marek Lisiński, założyciel fundacji, nauczył się po hiszpańsku zdania: „Jestem dzieckiem-ofiarą z Polski”. Miał przy sobie swoje zdjęcie z tamtego czasu. W biurze przepustek czekała na nich specjalna imienna koperta i informacja, że papież do nich podejdzie. Ale tego, co się stało, nikt się nie spodziewał. Papież w geście pokory i szacunku całuje w rękę ofiarę księdza pedofila. To o wiele więcej niż „przepraszam”, którego Marek Lisiński nie doczekał się nigdy od swojego oprawcy, jego przełożonych ani żadnego z polskich duchownych. – Szok, emocje, w nocy nie mogliśmy zasnąć. Przeżywaliśmy to stale od nowa – opowiada Joanna Scheuring-Wielgus.

Marek miał 12 lat, kiedy to się zaczęło. Mała wieś na Mazowszu, początek lat 80., peerelowska bieda. I ksiądz, którego darzy się bezgranicznym zaufaniem, który – jak się zdaje – stara się wypełnić miejsce nieobecnego ojca, a w dodatku rozdaje mąkę i salami z pomocowych zachodnich paczek.

Polityka 9.2019 (3200) z dnia 26.02.2019; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 7
Oryginalny tytuł tekstu: "Wyjście z niebytu"
Reklama