Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Warszawa nie dla Hartmana

Jan Hartman niemile widziany na Uniwersytecie Warszawskim

Prof. dr hab. Jan Hartman Prof. dr hab. Jan Hartman Adam Golec / Forum
PiS zapowiadał, że rozprawi się z liberalno-lewicowymi elitami. Naukowcy o takich poglądach zaczynają mieć problemy.

Na razie nie wyrzucają, ale nie przedłużają kontraktów i nie zatrudniają. O etat profesora na wydziale Dziennikarstwa, Informacji i Bibliologii Uniwersytetu Warszawskiego starał się prof. dr hab. Jan Hartman z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, który z powodów osobistych chce mieszkać i pracować w Warszawie. Dziekan wydziału dziennikarstwa prof. dr hab. Janusz Adamowski, aby pozyskać znanego filozofa i bioetyka, wystąpił do rektora o rozpisanie konkursu. Powołano komisję i trzech recenzentów: prof. Jerzego Zielonkę z Oxfordu, prof. Janusza Majcherka z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie i prof. Tadeusza Szubka z Uniwersytetu Szczecińskiego. Prof. Hartman był jedynym kandydatem, wszystkie recenzje były pozytywne, komisja zarekomendowała go więc Senatowi uczelni, który musi wyrazić zgodę, zanim rektor podpisze umowę o pracę. Zwykle to formalność. Tym razem jednak Senat UW – 32 głosami przeciw – kandydaturę prof. Hartmana odrzucił. Za głosowało zaledwie 12 senatorów.

Co się stało, że UW nie chce znanego filozofa? Dziekan Wydziału Filozofii i Socjologii prof. Mieszko Tałasiewicz, zalecając Senatowi głosowanie przeciw, zarzucił Hartmanowi, że zgodnie z jego własną deklaracją nie zamierza występować o granty. Wydawać by się mogło, że to dobrze, gdy filozof nie chce dodatkowych publicznych pieniędzy, aby pisać swoje książki. Jednak nie dla uczelni, która na nim nie zarobi, bo od każdego grantu przyznanego badaczowi uczelnia pobiera „marżę”. – Nie wmontowuję się w aktualny, technokratyczny i merkantylny system, nie rokuję, że będę przynosił dużo punktów za anglojęzyczne publikacje i zysków z grantów – mówi Hartman. – Funkcją profesora filozofii, poza samym uprawianiem filozofii i kształceniem młodzieży, jest prowokowanie fermentu intelektualnego, inspirowanie opinii publicznej.

Polityka 15.2019 (3206) z dnia 09.04.2019; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 9
Oryginalny tytuł tekstu: "Warszawa nie dla Hartmana"
Reklama