Generał z oblężonej twierdzy
Arcyksiążę Głódź – ikona Kościoła oderwanego od współczesnego świata
Metropolita gdański spieszył na modły, gdy padło pytanie dziennikarki o film braci Sekielskich. Słowa „nie oglądam byle czego” zabrzmiały arogancko, butnie, w starym stylu. Niedługo potem Gdańsk przecierał oczy ze zdumienia. Na stronie kurii ukazały się przeprosiny.
– Wśród księży szok – relacjonowała POLITYCE osoba obracająca się w kręgach kościelnych i nieźle znająca arcybiskupa. – Głódź nie jest człowiekiem, który zwykł się przyznawać do błędu.