Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory europejskie zdecydowanie. Teoretycznie były one dla prawicy najtrudniejsze, gdyż najmniej istotne dla jej elektoratu. Ale to nie miało tym razem znaczenia. Zdolności mobilizacyjne PiS po czterech latach sprawowania władzy okazały się niebywałe. Takiego poparcia nie miała jeszcze żadna partia w dziejach III RP.
PiS dostało teraz o 200 tys. głosów więcej niż w wyborach parlamentarnych 2015 r. Zbliżając się do poparcia sześciomilionowego. Gdyby to były wybory parlamentarne, dotychczasowy rekord Platformy Obywatelskiej z 2007 r.