„Jesteśmy przygotowani nie tylko do wyborów, lecz także do rządzenia w kolejnej kadencji: mamy ekspertów, mamy pomysły, jesteśmy wiarygodni” – taki miał popłynąć przekaz z trzydniowej konwencji programowej PiS w Katowicach. W praktyce było z tym nieco słabiej, bo konwencja była programowa głównie z nazwy. Zdecydowanie więcej mówiło się tam o przeszłości („udało się zrealizować”, „spełniliśmy obietnice”, „rząd odniósł sukces”) niż o przyszłości.