Jeśli porównać życie do partii szachów, to jestem długo po otwarciu i po gambicie, trwa końcówka. Jak ją przegrać z fasonem, bo wygrać nie sposób? „W życiu dane mi było spotkać trzy prawdziwe potęgi: Rosjan, Amerykanów i starość. Teraz odkrywam, że ostatnia z nich jest przeraźliwie bezlitosna” – pisał Sándor Márai w swoim „Dzienniku”(przekład Teresy Worowskiej). Był rok 1971, Márai, kiedy to pisał, miał 71 lat – łatwo to obliczyć, bowiem urodził się w 1900 r.