Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Hulajnogi jak rowery

Potraktowanie e-hulajnóg jak rowerów wydaje się rozsądne. Potraktowanie e-hulajnóg jak rowerów wydaje się rozsądne. Gerard / Reporter

Liczba elektrycznych hulajnóg na chodnikach polskich miast rośnie w geometrycznym tempie. Przybywa prywatnych urządzeń, a w dużych miastach działa coraz więcej sieci wypożyczalni e-hulajnóg na minuty. W efekcie chodniki są już nie tylko trasami komunikacji hulajnogowej, ale także placami postojowymi urządzeń czekających na wypożyczenie. Wzrasta też liczba jeżdżących innymi wynalazkami: elektrycznymi deskorolkami, żyroskopowymi monocyklami czy segwayami. A co za tym idzie, coraz więcej jest kolizji, ruch odbywa się w kompletnym chaosie i wymaga wyjątkowej zręczności, której często brakuje, zwłaszcza pieszym.

Na dodatek wciąż nie wiadomo, jakie zasady ruchu obowiązują na chodnikach. Kto ma prawo z nich korzystać, a kto nie? Ministerstwo Infrastruktury od dawna zapowiada uregulowanie zasad ruchu e-hulajnóg i innych e-wynalazków, zwanych „urządzeniami transportu osobistego”. Wreszcie na stronie Rządowego Centrum Legislacji pojawiła się zapowiedź nowelizacji Kodeksu drogowego. Projekt przewiduje, że UTO zostaną objęte regulacjami analogicznymi jak rowery. Kierujący będą mogli korzystać z infrastruktury przeznaczonej dla rowerów (ścieżki rowerowe lub pasy ruchu dla rowerów). Będą musieli też posiadać uprawnienia do kierowania takie same jak rowerzyści. Z tego względu dzieci poniżej 10. roku życia (granica wieku dla możliwości uzyskania karty rowerowej) nie będą mogły korzystać z UTO. Maksymalna prędkość jazdy będzie zaś musiała zostać ograniczona konstrukcyjnie do 25 km/h. Jednak rząd ma zająć się nowelizacją dopiero w trzecim kwartale, więc nowela trafi do Sejmu zapewne już po wyborach.

Potraktowanie e-hulajnóg jak rowerów wydaje się rozsądne i teoretycznie powinno uwolnić chodniki, po których jazda rowerem jest dozwolona tylko w wyjątkowych sytuacjach.

Polityka 33.2019 (3223) z dnia 12.08.2019; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 9
Reklama