Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Banaś ostrzega. 16 zawiadomień NIK do prokuratury

Marian Banaś i Zbigniew Ziobro w Sejmie, sierpień 2019 r. Marian Banaś i Zbigniew Ziobro w Sejmie, sierpień 2019 r. Andrzej Hulimka / Forum
Raport NIK o nieprawidłowościach w Służbie Więziennej podległej resortowi sprawiedliwości nie jest jeszcze tym, czego się spodziewano. Ale może być sygnałem wysłanym przez Mariana Banasia do PiS i Zbigniewa Ziobry.

To na razie ostrzeżenie. Ogłoszony dziś raport NIK nie uderza – przynajmniej w sposób znaczący – ani w partię Jarosława Kaczyńskiego, ani w samego Zbigniewa Ziobrę. Ale pokazuje, że szef Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś może uderzyć mocniej i celniej, jeśli tylko zechce. Na przykład gdy prokuratura na poważnie zajmie się jego oświadczeniami majątkowymi i podejrzeniami o zaniżanie podatków (przed tygodniem wszczęła śledztwo). Albo gdy PiS na serio weźmie się za usuwanie go ze stanowiska (od jakiegoś czasu politycy tej partii otwarcie wzywają Banasia do ustąpienia).

Czytaj też: Dlaczego służby specjalne nas nie chronią?

Niespotykana liczba wniosków

Cząstkowy raport z kontroli ogłoszony we wtorek dotyczy wydawania pieniędzy na inwestycje w ramach programu „Praca dla więźnia”. Firmował go Patryk Jaki, były wiceminister sprawiedliwości i obecny europoseł. Zarzuty Izby nazwał śmiesznymi i politycznymi.

Komunikat przedstawiali autorzy raportu: Marcin Stefaniak z delegatury NIK w Szczecinie i Marek Bieńkowski, dyrektor Departamentu Porządku i Bezpieczeństwa Wewnętrznego Izby. Sam Banaś sprawy nie komentował i nie był obecny na konferencji. Ale ostrzegawczy charakter raportu widać w niespotykanej dotąd liczbie wniosków do prokuratury: 16. Zwykle NIK, delikatnie mówiąc, nie był tak wyrywny.

Reklama