Właściciel knajpy mówi, że pora doprowadzić napis do porządku. Nowe litery kupił już w likwidowanym warsztacie samochodowym. Też cztery: Auto. Wystarczy zamontować i będzie cacy. Restauracja ma na swoje potrzeby telewizję przemysłową za dwa miliardy złotych, która przekazuje klientom przez całą dobę, jak rzetelnie są tu myte wszystkie garnki, szklanki i sztućce, więc nie ma się czego obawiać. By podkreślić wiarygodność dokumentu, film jest puszczany zawsze ten sam. Na co dzień puszcza się natomiast w obieg naczynia niemyte – naturalnie lepkie.