Opozycyjny pakt drugiej tury w wyborach prezydenckich nie daje gwarancji zwycięstwa. Jednak brak takiego porozumienia zmniejsza szanse „nie-Dudy” do minimum. Nie ma pilniejszej sprawy dla liderów opozycji, w tym wkrótce nowego szefa PO, niż wynegocjowanie takiego sojuszu.
Wszyscy jakkolwiek liczący się pretendenci są już znani. W sondażowych notowaniach pierwszej tury Andrzejowi Dudzie do bezwzględnej większości brakuje tylko kilku procent. W przypadku drugiej tury powtarza się wynik, w którym urzędujący prezydent ma ok. 54 proc. poparcia, a najbardziej prawdopodobny kontrkandydat Małgorzata Kidawa-Błońska ok. 46 proc. Ocenia się, że to dla niej niezły punkt startu, biorąc pod uwagę sytuację z 2015 r., kiedy przewaga Bronisława Komorowskiego nad Dudą była znacznie większa, a w toku kampanii topniała z każdym dniem.
Polityka
4.2020
(3245) z dnia 21.01.2020;
Polityka;
s. 18
Oryginalny tytuł tekstu: "Pakt drugiej tury"