Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Polacy już jutro wybiorą prezydenta. Trwa cisza wyborcza

W czasie drugiej tura wyborów prezydenckich też obowiązuje reżim sanitarny. W czasie drugiej tura wyborów prezydenckich też obowiązuje reżim sanitarny. Arkadiusz Stankiewicz / Agencja Gazeta
Za złamanie ciszy wyborczej grozi kara sięgająca nawet miliona złotych. O czym należy pamiętać przed udaniem się do lokalu wyborczego i w trakcie głosowania?

Potwierdzone zakażenia, wyzdrowienia i zgony

Stan na: 
Czerwone słupki - potwierdzone nowe przypadki koronawirusa dziennie
Zielone słupki - liczba wyzdrowień w kolejnych dniach
Szare słupki - liczba zgonów w kolejnych dniach

Linia ciągła - "aktywne przypadki": skumulowana liczba zakażonych osób, pomniejszona o liczbę wyzdrowień i zgonów

Źródło: Ministerstwo Zdrowia
.

• Druga tura wyborów prezydenckich już w niedzielę 12 lipca
• Liczba zakażeń koronawirusem w Polsce: 37 216 (1 562 zgonów)
• Liczba zakażeń na świecie: 12,4 mln (560 tys. zgonów)
• Pamiętaj, jeśli masz wątpliwości w związku ze stanem swojego zdrowia, dzwoń na całodobową infolinię NFZ: 800 190 590

Nietypowy komunikat RCB, szef PKW komentuje

W sobotę rano Polacy otrzymali nietypowego SMS-a z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. „II tura wyborów prezydenckich w niedzielę 12.07. Osoby 60+, kobiety w ciąży oraz osoby niepełnosprawne będą mogły głosować w komisjach wyborczych bez kolejki” – czytamy w komunikacie.

Treść SMS-a odbiła się szerokim echem w mediach społecznościowych. Komentujący zwracali szczególną uwagę na niecodzienną treść komunikatu. RCB informuje o sytuacjach nadzwyczajnych, gdy mamy do czynienia z zagrożeniem życia lub zdrowia, takich jak gwałtowne opady, burze z gradem czy silne wiatry.

W sobotę wieczorem do sprawy odniósł się przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak, który w programie „Gość Wydarzeń” w Polsacie stwierdził, że nie sądzi, by to agitacja była przyczyną wysłania SMS-ów przez RBC: – To bardziej wskazanie, że wybory są bezpieczne i warto wybrać się do lokalu. Jaki to skutek odniesie, trudno przesądzać – mówił Marciniak –
Byłem zaskoczony, choć czytałem o tym wcześniej. (...) Tego smsa otrzymałem około 17:00. Można powiedzieć, że wynika to z rozporządzenia ministra zdrowia, które weszło w życie w środę.

Prowadzący program zwracał jednak uwagę, że w treści komunikatu RCB pominięto jedną grupę wyborców, która także może głosować bez kolejki – to osoby z dzieckiem do trzeciego roku życia. Na pytanie, czy wybory to na pewno temat dla RCB, przewodniczący Marciniak stwierdził, że „ to kwestia problemu dotarcia do osób zainteresowanych”. – To informacja dla osób słabszych. Jako społeczeństwo, państwo jesteśmy zobowiązani dbać o nich, informować chociażby o tej możliwości skorzystania z prawa do głosowania bez kolejki – mówił. Jak podkreślał, z setek telefonów, informacji elektronicznych, które otrzymuje PKW, „widać wśród wyborców obawę przed pójściem do lokalu”.

W sobotę 305 nowych zakażeń koronawirusem

Potwierdzono 305 nowych zakażeń koronawirusem – informuje w sobotę Ministerstwo Zdrowia. Liczba zdiagnozowanych przypadków wzrosła do 37 521, a zgonów do 1 568.

Nowe przypadki infekcji pochodzą z województw: śląskiego (77), małopolskiego (53), mazowieckiego (45), wielkopolskiego (43), łódzkiego (34), lubelskiego (14), podkarpackiego (9), opolskiego (8), lubuskiego (6), pomorskiego (4), zachodniopomorskiego (4), warmińsko-mazurskiego (2), kujawsko-pomorskiego (2), dolnośląskiego (2) i podlaskiego (2).

Resort poinformował także o śmierci sześciu kolejnych zakażonych osób w wieku od 64 do 86 lat. Wszystkie – jak przekazało Ministerstwo Zdrowia – miały choroby współistniejące.

Na świecie do tej pory odnotowano 12,5 mln zakażeń koronawirusem (według opracowania Johns Hopkins University), zmarło 560 tys. osób. Najwięcej zakażeń potwierdzono w USA – 3,18 mln, Brazylii – 1,8 mln, Indiach – 820 tys., Rosji – 729 tys. i Peru – 319 tys. Najwięcej na świecie zgonów z powodu Covid-19 stwierdzono w USA (134 tys), Brazylii (70,4 tys.), Wielkiej Brytanii (44, tys.), Włoszech (34,9 tys.), Meksyku (34,1 tys.) oraz we Francji (30 tys.).

Cisza wyborcza i wysokie kary za jej łamanie

W niedzielę 12 lipca w Polsce odbędzie się druga tura wyborów prezydenckich. Cisza wyborcza obowiązuje od północy w piątek do zamknięcia lokali wyborczych w niedzielę o godz. 21. W tym czasie nie wolno publikować sondaży ani agitować na rzecz kandydatów (dotyczy również internetu). Zakazane jest zwoływanie zgromadzeń, organizowanie pochodów i manifestacji, wygłaszanie przemówień czy rozpowszechnianie materiałów wyborczych, nie można np. jeździć autem oklejonym plakatami kandydata (ale taki samochód może stać zaparkowany) – czyli nie wolno w żaden sposób wpływać na głosy wyborców. Można zachęcać do pójścia na wybory. W niedzielę Państwowa Komisja Wyborcza będzie podawać dane o frekwencji.

Za złamanie ciszy grozi grzywna. Największą karę przewidziano za publikowanie sondaży – od 500 tys. nawet do miliona złotych.

Czytaj też: Skąd się wzięła cisza wyborcza i czy wciąż jest potrzebna?

Pierwsze incydenty naruszenia ciszy wyborczej

W sobotę w Polsce doszło do 137 incydentów łamania ciszy wyborczej, dotyczyły one głównie zrywania plakatów, umieszczania na nich obraźliwych napisów, ale też wkładania ulotek za wycieraczki samochodów czy próby wieszania plakatów wyborczych. Znaczna większość naruszeń została zakwalifikowana jako wykroczenia (123), w 14 przypadków zdaniem policji doszło do przestępstwa. To stan na godz. 14 w sobotę. Za złamanie ciszy grozi grzywna od 20 do 5 tys. złotych.

Do niecodziennego incydentu doszło w Krakowie, jedna z członkiń komisji wyborczej próbowała schować karty do głosowania i mimo próśb nie chciała ich zwrócić. Kobietę odwieziono do szpitala, a wszystkie karty odzyskano. Kobieta zostanie odwołana z komisji i zastąpiona inną osobą. Okoliczności tego incydentu wyjaśni policja i komisarz wyborczy.

Niedzielne wybory – nowe zasady

Lokale wyborcze będą otwarte w niedzielę od godz. 7 do 21. Głosowanie może zostać przedłużone z powodu nadzwyczajnych wydarzeń, np. powodzi, katastrofy budowlanej, zalania lokalu wyborczego czy konieczności dodrukowania kart, czyli w wyniku takich okoliczności, które uniemożliwiają pracę lokalu, poważnie ograniczają lub wykluczają dotarcie tam wyborców.

Wszyscy, którzy dotrą do lokalu przed godz. 21, ale nie zdążą oddać głosu z powodu kolejki, będą mogli zagłosować. Tak jak w pierwszej turze, jak też teraz należy pamiętać o zasadach związanych z wymogami reżimu sanitarnego: obowiązku zasłaniania ust i nosa, dystansu do innych osób, dezynfekcji rąk (płyn powinien być dostępny na miejscu). Warto zabrać własny długopis. Maseczkę będziemy musieli na chwilę zdjąć, żeby dało się nas zidentyfikować. Zasłaniać ust i nosa nie muszą tylko te osoby, którym nie pozwala na to stan zdrowia.

Czytaj też: Jakie zasady sanitarne obowiązują w dniu wyborów

Tym razem pierwszeństwo w lokalach będą miały osoby w wieku powyżej 60 lat, kobiety w ciąży, osoby z dzieckiem do trzech lat oraz osoby z niepełnosprawnościami.

W samych lokalach też obowiązują szczególne zasady: członkowie komisji muszą nosić maseczki lub przyłbice oraz jednorazowe rękawiczki. Zachowują od siebie półtora metra dystansu. Stoły zaś nie mogą być przykryte suknem. Przedmioty używane w lokalach będą dezynfekowane co najmniej sześć razy w ciągu dnia, a sale będą wietrzone przez 10 minut w każdej godzinie. Obowiązują limity: na 4 m kw. powierzchni może przebywać jeden wyborca. Członkowie komisji mogą zwrócić nam uwagę, żebyśmy stosowali się zasad związanych z rygorem sanitarnym.

Czytaj też: Głosowanie na urlopie? Tylko nie zgub zaświadczenia

Jak głosować?

W niedzielę w lokalu wyborczym dostaniemy kartę do głosowania zawierającą dwa nazwiska kandydatów. By nasz głos był ważny, należy postawić znak X tylko przy jednym wybranym nazwisku.

Należy też sprawdzić, czy karta do głosowania wygląda prawidłowo. Na terenie Polski karta posiada dwie pieczęci: nadrukowaną pieczęć PKW w czarnym kolorze oraz drugą pieczęć stawianą ręcznie przez obwodową obwodową komisję wyborczą – ta może mieć dowolny kolor. Karta do głosowania ma ścięty prawy górny róg, co jest niezbędne dla umożliwienia oddania głosu osobom niewidomym.

Za granicą karta do głosowania również posiada dwie pieczęci. Pieczęć urzędowa ambasady jest wydrukowana lub stawiana ręcznie. Druga pieczęć jest stawiana ręcznie przez właściwą obwodową komisję wyborczą. Obie pieczęci mogą mieć dowolny kolor. Za granicą karta do głosowania nie ma ściętego rogu.

Co z pakietami wyborczymi?

W drugiej turze wyborów prezydenckich, podobnie jak w pierwszej Polacy mogą również głosować korespondencyjnie. Poczta Polska doręczyła 198 tys. pakietów wyborczych. Do 10 lipca można było wrzucać je do skrzynek pocztowych, ale jeśli ktoś tego nie zrobił, nadal ma szansę na doręczenie swojego głosu. W dniu głosowania w godzinach otwarcia lokali wyborczych, czyli między godziną 7 a 21, należy zanieść pakiet do właściwej komisji wyborczej - tej, w której nasze nazwisko widnieje w spisie wyborców. Można to zrobić osobiście lub za pośrednictwem innej osoby.

Ważne, by pakietu nie wrzucać do urny, lecz przekazać ją członkowi komisji wyborczej. W kopercie zwrotnej musi znajdować się wypełnione oświadczenie o osobistym i tajnym oddaniu głosu, a pod nim podpis wyborcy. Koperta z kartą musi być zaklejona.

Czytaj także: Wybory podczas pandemii: jak bezpiecznie oddać głos?

Ogromne zainteresowanie wyborami Polaków za granicą

W drugiej turze wyborów chce wziąć udział ponad 500 tys. Polaków mieszkających za granicą, czyli prawie 140 tys. więcej niż w pierwszej turze (już wtedy zainteresowanie uznano za rekordowe). Poza krajem w niektórych miejscach da się głosować tylko osobiście, tylko korespondencyjnie lub hybrydowo.

Wyłącznie korespondencyjne głosowanie przewidziano w: Belgii, Francji, Hiszpanii, Holandii, Irlandii, Luksemburgu, Niemczech, Norwegii, Portugalii, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii i we Włoszech. Poza Europą: w Argentynie, Brazylii, Kolumbii, Meksyku, Kanadzie, USA, Tajlandii, Maroku i na Filipinach.

Osobiście lub korespondencyjnie głosować można: w Albanii, Austrii, Azerbejdżanie, Białorusi, Bośni i Hercegowinie, Bułgarii, Chorwacji, Czechach, Danii, Egipcie, Estonii, Finlandii, Grecji, Gruzji, Islandii, Litwie, Łotwie, Macedonii Północnej, Mołdawii, Rosji (w Irkucku tylko korespondencyjnie), Rumunii, Serbii, Słowacji, Słowenii, Szwecji (w Sztokholmie tylko korespondencyjnie), Ukrainie i Węgrzech. Poza Europą osobiście i korespondencyjnie będzie można głosować w: Angoli, Arabii Saudyjskiej, Australii (w Sydney tylko korespondencyjnie), Chinach, Etiopii, Indonezji, Izraelu, Japonii, Jordanii, Kenii, Korei Południowej, Malezji, Nigerii, Panamie, RPA, Senegalu, Singapurze, Tanzanii, Tajwanie, Turcji, Wietnamie.

Tylko osobiście Polacy zagłosują w Algierii, Armenii, Czarnogórze, Indiach, Iraku, Iranie, Katarze, Kazachstanie, Kosowie, Kubie, Libanie, Pakistanie, Uzbekistanie i Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

W drugiej turze wyborów za granicą utworzono 171 obwodów, o dwa więcej niż w pierwszej turze – chodzi o Kuwejt i Zjednoczone Emiraty Arabskie.

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną