Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Kaczyński: Sytuacja w polskich mediach powinna ulec zmiani

Kaczyński: Sytuacja w polskich mediach powinna ulec zmianie

Konwencja Forum Młodych Prawa i Sprawiedliwości w Lublinie Konwencja Forum Młodych Prawa i Sprawiedliwości w Lublinie Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta
Prezes PiS udzielił wywiadu PAP. „Odnieśliśmy zwycięstwo, które można określić jako zwycięstwo programowe. Prezydent Duda reprezentował bowiem pewien program – i ten już zrealizowany, ale także ten zapowiadany” – mówił Kaczyński.

Prezes PiS: To była walka jeden przeciwko wszystkim

„Wygraliśmy mimo walki na zasadzie jeden przeciwko wszystkim, przy niezwykle ostrej kampanii, często łamiącej wszelkie zasady. Dlatego to zwycięstwo bardzo mnie cieszy. Działał potężny, wydaje nam się, że także inspirowany z zewnątrz, front medialny, a także front różnego rodzaju nadużyć, łamania prawa. Polegał przede wszystkim na masowym niszczeniu banerów z wizerunkiem Andrzeja Dudy, a reakcja na to ze strony odpowiednich służb był bardzo słaba” – mówił w wywiadzie dla PAP prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Kaczyński podkreślił, że sytuacja w polskich mediach powinna ulec zmianie, ale zapewnił, że PiS nie zrobi niczego co godziłoby w wolność mediów. „Odnieśliśmy zwycięstwo, które można określić jako zwycięstwo programowe. Prezydent Duda reprezentował bowiem pewien program – i ten już zrealizowany, ale także ten zapowiadany. Druga strona – co stało się już pewną tradycją - miała w gruncie rzeczy do zaproponowania tylko to, że zniszczy Prawo i Sprawiedliwość” – mówił Kaczyński.

Podkreślał, że „prezydent jest świetnym mówcą, świetnie czuje się wśród ludzi i wykorzystał to w pełni”. Zachwalał też premiera: „bywało, że odwiedzał 11 powiatów jednego dnia. To było zadanie trudne fizycznie, ale premier ma kondycję sportowca, mimo że w wieku nie jest już sportowym”. Oraz posłów, senatorów i samorządowców PiS, „a także osób, które nie pełnią jakichś funkcji, są w centrali, albo ludzi, którzy postanowili się zaangażować ten jeden raz”. „Razem to była mocna armia, która dużo zdziałała” – podsumował kampanię PiS.

Kaczyński uważa, że Polska jest krajem z największą wolnością słowa w Europie: „W Polsce nikt nikomu nie ogranicza żadnych praw, począwszy od wolności słowa. Ona jest w Polsce prawdopodobnie mocniejsza niż w jakikolwiek innym kraju w Europie. Nikt nie ogranicza wolności demonstracji, nikt nie ogranicza swobód odnoszących się do demonstrowania różnego rodzaju stylów życia. Nie ma też niczego, co by godziło w mechanizmy demokratyczne. Znaczna część władzy w Polsce znajduje się w rękach opozycji. Twierdzenie, że w Polsce ktoś nastaje na demokrację czy na wolności obywatelskie jest zupełnie oderwane od rzeczywistości”.

KO składa protest wyborczy do SN

Komitet wyborczy Koalicji Obywatelskiej zamierza wnieść do Sądu Najwyższego pakiet protestów wyborczych w związku z różnymi nieprawidłowościami w czasie głosowania – oświadczył dziś poseł Cezary Tomczyk. Chodzi m.in. brak kart do głosowania i odsyłanie z lokali wyborczych osób, które miały zaświadczenia o prawie do głosowania oraz o zagranicę, gdzie wyborcy nie mogli się zarejestrować, dostawali karty z opóźnieniem, albo wcale. „Płyną do nas informacje z kurortów, że zabrakło kart i ludzie nie głosowali. To sygnały z północy kraju. Jeśli chodzi o głosowanie za granicą Polski to pakiety wróciły albo nie wróciły lub wróciły z błędami” – wyliczał szef sztabu Rafała Trzaskowskiego.

Sztab Trzaskowskiego złoży też skargę na działania TVP, która intensywnie promowała Andrzeja Dudę – dowiedział się Onet. Podczas konferencji w Sejmie Tomczyk zarzucił manipulacje Telewizji Publicznej i uderzanie w kandydata KO. „Za to, co się działo ktoś musi ponieść konsekwencje. (...) Cały system propagandy! Wybory to było zderzenie kandydata z państwem PiS i propagandą!” – podkreślał.

W Sądzie Najwyższym zarejestrowano na razie pięć protestów wyborczych. Termin ich zgłaszania upływa w czwartek 16 lipca o godz. 16. Muszą być sformułowane na piśmie. Po godz. 16 protest można wysłać na Poczcie Polskiej, decyduje data stempla pocztowego. W Sądzie Najwyższym utworzono specjalne, odpowiednio oznakowane stanowisko do przyjmowania protestów wyborczych.

Prawnicy Wolnych Sądów uruchomili infolinię pod numerem tel. 123 12 07 20, gdzie udzielają porad w sprawie protestów wyborczych. Dzwonić można w tej sprawie do czwartku do 18.

Prezes NIK odsunął Dziubę od nadzoru nad kontrolami

Marian Banaś zdecydował o odsunięciu Tadeusza Dziuby od nadzoru nad kontrolami. Decyzja jest podyktowana „zagwarantowaniem niezależności” NIK. Tydzień wcześniej złożył doniesienie do prokuratury na wiceprezesa NIK i byłego posła PiS, oskarżając go o to, że próbował wpłynąć na zmianę raportu niekorzystnego dla Beaty Kempy.

Onet kilka dni temu ujawnił, że Dziubie nie podobało się, że kontrolerzy negatywnie oceniają stworzenie w rządzie stanowiska ministra do spraw pomocy humanitarnej dla Beaty Kempy. Ci zarzucali jej, że nie zrealizowała części swych zadań. Wiceprezes Izby miał wtedy grozić, że jeśli kontrolerzy go nie posłuchają, to zablokuje publikację całego raportu.

Marian Banaś, prezes NIKDawid Żuchowicz/Agencja GazetaMarian Banaś, prezes NIK

267 nowych zakażeń koronawirusem, zmarło kolejnych 12 osób

Badania laboratoryjne potwierdziły zakażenie koronawirusem u kolejnych 267 osób – podało we wtorek Ministerstwo Zdrowia. Resort przekazał też, że zmarło 12 osób. Łącznie od początku epidemii potwierdzono obecność koronawirusa u 38 tys. 457 osób, a zmarło 1 tys. 588 chorych.

Nowe potwierdzone przypadki zakażenia koronawirusem potwierdzono u osób z województw: śląskiego (72), wielkopolskiego (52), małopolskiego (44), mazowieckiego (28), łódzkiego (19), lubelskiego (12), podkarpackiego (12), dolnośląskiego (8), kujawsko-pomorskiego (6), lubuskiego (6), opolskiego (2), pomorskiego (2), świętokrzyskiego (2), podlaskiego (1) i zachodniopomorskiego (1).

Resort poinformował także o śmierci 12 osób zakażonych koronawirusem. Zmarli to osoby w wieku 60-94 lata, mieszkańcy Bytomia, Raciborza, Tychów, Wrocławia, Krakowa, Tomaszowa Mazowieckiego, Zgierza, Kędzierzyna-Koźla i Poznania. Wszystkie te osoby – podało Ministerstwo Zdrowia – miały choroby współistniejące.

W ciągu ostatniej doby wykonano ponad 21,9 tys. testów na koronawirusa.

Pierwsza zagraniczna podróż Dudy w nowej kadencji

Krzysztof Szczerski, szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy, w „Sygnałach dnia” radiowej Jedynki poinformował, że pierwsza zagraniczna wizyta prezydenta po wygranych wyborach będzie wizytą w Rzymie.

Zdaniem Szczerskiego, wizyta Dudy w Rzymie „byłaby symbolem, że Włochy, które miały trudną sytuację pandemiczną, były w stanie ją pokonać” oraz miałaby związek z 100. rocznicą urodzin papieża Jana Pawła II, która przypadła w tym roku.

6 maja podczas debaty w TVP prezydent zapowiedział, że z pierwszą wizytą po objęciu urzędu prezydenta na drugą kadencję może udać się do Rzymu, bo, jak mówił, oznaczałoby to, że epidemia koronawirusa minęła.

OBWE: kampania homofobiczna, ksenofobiczna i antysemicka

Obaj kandydaci mogli swobodnie prowadzić kampanię w drugiej turze, ale wrogość oraz tendencyjne relacje nadawcy publicznego wpłynęły negatywnie na wybory, ogłosili międzynarodowi obserwatorzy z Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE (ODIHR).

„Polaryzacja polityczna, a także brak bezstronności w mediach publicznych negatywnie wpłynęły na dobrze przeprowadzone wybory” - powiedział Thomas Boserup, szef Specjalnej Misji Oceny Wyborów ODIHR. „Po kampanii, w której brakowało dialogu, szczególnie ważne jest podkreślenie, że demokracje opierają się na poszanowaniu różnorodności i praw wszystkich, nie tylko większości”.

Zdaniem obserwatorów ODIHR wszystkie szczeble administracji wyborczej działały w profesjonalny sposób, mimo ciągłych wyzwań związanych z głosowaniem podczas pandemii Covid-19. Jednak kampania była jeszcze bardziej konfrontacyjna niż w pierwszej rundzie. „Podobnie jak w pierwszej rundzie kampania nadawcy publicznego cechowała retoryka homofobiczna, ksenofobiczna i antysemicka” – napisali obserwatorzy z ODIHR.

Zdaniem obserwatorów „przepisy regulujące działania w kampanii urzędników publicznych są niewystarczające, zacierając granicę między państwem a partią. Kampanie wyborcze prowadzone przez wysokich urzędników państwowych, w tym premiera, dały obecnemu prezydentowi nienależną przewagę”.

Wyniki wyborów z PKW

Państwowa Komisja Wyborcza podała dane ze wszystkich 27 229 obwodów głosowania. Zgodnie z nimi Andrzej Duda uzyskał 51,03 proc. głosów, co oznacza, że opowiedziało się za nim 10 mln 440 tys. 648 wyborców. Rafał Trzaskowski osiągnął wynik 48,97 proc., czyli 10 mln 018 tys. 263 Polaków.

W porównaniu do cząstkowych wyborów ogłoszonych rano, przewaga Dudy minimalnie się zmiejszyła. Frekwencja wyniosła 68,13 proc., co oznacza najlepszy wynik od drugiej tury wyborów prezydenckich w 1995 r., gdy Aleksander Kwaśniewski wygrał z Lechem Wałęsą.

Uroczystość wręczenia Andrzejowi Dudzie uchwały PKW w sprawie wyników wyborów prezydenckich odbędzie się 21 lipca na Zamku Królewskim w Warszawie – podał przewodniczący PKW Sylwester Marciniak.

Sławomir Sierakowski: To było starcie Armii Czerwonej z armią Hamletów

Andrzej Duda dziękuje i prosi o wybaczenie

Prezydent na spotkaniu z mieszkańcami Odrzywołu (woj. mazowieckie) dziękował za oddanie na niego głosu. – Ogromnie dziękuję za ten niezwykły, wspaniały rezultat, który dzięki państwa głosom, dzięki państwa determinacji wyborczej tutaj osiągnąłem. Dziękuję wszystkim, którzy mnie wsparli i w wyborach swoimi głosami i wcześniej w czasie kampanii. Jestem ogromnie za to wdzięczny i muszę powiedzieć, że jestem wzruszony - podkreślił Andrzej Duda. Według danych PKW w drugiej turze Duda uzyskał w gminie Odrzywół wynik 86,31 proc.

Prezydent zaznaczył, iż trudno się nie zgodzić z tymi, którzy martwią się, że jesteśmy podzielonym narodem. – Ale przede wszystkim chcę podkreślić w tym kontekście jedno – tak to była bardzo ostra kampania, pewnie momentami za ostra. I tak jak powiedziałem wczoraj, jeżeli ktoś się poczuł urażony tym, co powiedziałem lub tym jak się zachowałem, czy to w czasie kampanii, czy w ciągu ostatnich pięciu lat proszę, żeby wybaczył mi i dał też szansę na to, żeby poprawić się przez następne pięć lat – zaznaczył Andrzej Duda.

Czytaj też: Ekspert Zybertowicz. Od wykluczania z polskości

Trzaskowski: Nie zmarnować energii

Musimy zadbać o to, by energia, która została wytworzona przez ostatnie miesiące nie została zmarnowana – powiedział Rafał Trzaskowski w wygłoszonym w poniedziałek po południu oświadczeniu.

Walczyliśmy do końca, ale jest to powód do wielkiej dumy dla tych wszystkich, którzy się nie poddali i stworzyli nadzieję na państwo obywatelskie, państwo bardziej efektywne – podkreślił Trzaskowski. – Będziemy walczyć dalej, bo to jest tylko kolejny etap w naszej walce, dlatego że musimy odzyskać państwo z rąk jednej partii i na pewno to zrobimy.

Rywal Andrzeja Dudy pogratulował wyniku urzędującemu prezydentowi. – Mam nadzieję, że w drugiej kadencji pokaże znacznie więcej niezależności. Ma szansę uwolnić się od swojej partii – stwierdził.

Trzaskowski przyznał, że trzeba wyciągnąć wnioski z kampanii i z wyniku. Zapowiedział też, że partie polityczne, zwłaszcza PO, muszą się otwierać na nowych ludzi i nowe idee. – Musimy zadbać o to, żeby ta energia, która została przez ostatnie miesiące wytworzona nie została zmarnowana. Obiecuję, że będziemy się starali tę energię zagospodarować - podkreślił Trzaskowski.

Adam Szostkiewicz: Głowa do góry, idziemy dalej

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną