Dla 100 tys. członków grupy „Nie wierzę w koronawirusa” noszenie maseczek jest objawem „koronaparanoi”. Nazywają je „szmatami bez atestu”. O sobie mówią „obudzeni”, „wolni ludzie”. Reszta świata to „covidioci”.
Marcin czuje dumę, bo przejechał pociągiem 1,2 tys. km i nawet na sekundę nie założył „kagańca”. Uśmiecha się szeroko na zdjęciu z przedziału – zwykły chłopak, rybak z Ustki, miłośnik kobiet o kręconych włosach. Inni piszą w komentarzach: „Super, kolejny wolny człowiek bez koronapierdolca”.
Mają swoich wrogów. To występujący w telewizji prof. Krzysztof Simon, dr Paweł Grzesiowski, dr Tomasz Dzieciątkowski, a także sieć sklepów Żabka (bo sprzedawcy każą zakupy robić w maseczkach), Ikea (bo radzi trzymać dwumetrowy dystans) i Adam Małysz (bo twierdzi, że chorował, i radzi nosić maseczki).
Polityka
38.2020
(3279) z dnia 15.09.2020;
Temat z okładki;
s. 12
Oryginalny tytuł tekstu: "Bunt przeciw koronie"