Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Kaczyński już nie może się cofnąć

Przesilenie w PiS. Kaczyński nie może się cofnąć

Jarosław Kaczyński w Sejmie Jarosław Kaczyński w Sejmie Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Kryzys koalicyjny stał się wewnętrznym kryzysem PiS – zagrażającym fundamentom istnienia partii opartej do tej pory na stuprocentowej lojalności wobec prezesa.

„Możliwość zniszczenia czegoś oznacza absolutną nad tym władzę” – pisał Frank Herbert w „Diunie”, najbardziej politycznej powieści klasycznej science fiction. Jarosław Kaczyński grozi właśnie taką operacją, rozmontowaniem swojego ukochanego dzieła, nad którym pracował przez lata. Chwieje się misterna konstrukcja tzw. zjednoczonej prawicy, która dawała mu kolejne zwycięstwa wyborcze i możliwość sprawowania bardzo rozległej władzy w kraju. Ta władza zaczęła się prezesowi wymykać z rąk. I to nie od dziś.

Czytaj też: W co grają ziobryści

Pyrrusowe zwycięstwo

Kaczyński budował prawicowy sojusz stopniowo od 2014 r. Przyjęcie na pokład traktowanego jako zdrajcę Zbigniewa Ziobry i związanego wcześniej z PO Jarosława Gowina miało nie tyle przysporzyć głosów PiS, ile zabezpieczyć monopol na prawicy i zapobiec ewentualnej utracie kluczowych kilku procent głosów. Strategia okazała się skuteczna, przyniosła podwójne zwycięstwo w 2015 r. i przejęcie pełni władzy.

Na początku była to sprawna maszynka do głosowania, która pozwalała przepychać przez Sejm wszystkie pomysły, nawet niezgodne z konstytucją. Jednak symptomy utraty kontroli nad obozem władzy przez Kaczyńskiego widać było już w poprzedniej kadencji: spory pomiędzy różnymi frakcjami (już wtedy walczyli Ziobro z Mateuszem Morawieckim), niekonsultowane wrzutki różnych resortów czy ryzykowne nominacje.

Reklama