Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Wicepremier Kaczyński bez rękawiczek i bez trybu

Prezydent Andrzej Duda i wicepremier Jarosław Kaczyński w czasie zaprzysiężenia nowego rządu premiera Mateusza Morawieckiego Prezydent Andrzej Duda i wicepremier Jarosław Kaczyński w czasie zaprzysiężenia nowego rządu premiera Mateusza Morawieckiego Adam Chełstowski / Forum
Film dokumentujący zaprzysiężenie rządu stał się już przedmiotem wielu pogłębionych analiz: dlaczego nowy wicepremier jako jedyny nie wdział rękawiczek? Ba, nie stanął do wspólnego zdjęcia z Dudą, premierem i kolegami.

Scenariusz i dekoracje były precyzyjnie rozpisane. Oczywiście na tyle, na ile to możliwe w warunkach pandemii, czyli sytuacji nadzwyczajnej (bo przecież nie stanu nadzwyczajnego – tego terminu władza próbuje unikać).

Czytaj też: Jak się zlepia Zjednoczona Prawica

Kaczyński wywraca plan

Oto nominacje członkom nowej ekipy Mateusza Morawieckiego miały zostać wręczone nie w zamkniętym pomieszczeniu – np. w salach Belwederu – ale na świeżym powietrzu, na tyłach Pałacu Namiestnikowskiego. Stosowne zaświadczenia wręczać miał tam nominatom Andrzej Duda (nie używam tytułu „prezydent” ze względu na liczne przypadki łamania konstytucji oraz, jak dowodzą niektórzy prawnicy, niekonstytucyjny charakter plebiscytu z lata). Tam też mieli złożyć stosowną przysięgę, a potem na schodach zapozować do pamiątkowego zdjęcia.

Dla uczestników uroczystości przewidziano nawet rękawiczki i maseczki. To pewnie skutek zarówno strachu przed ekspresowo rozprzestrzeniającym się koronawirusem (zakaził się nawet jeden ze świeżo mianowanych ministrów), jak i systematycznego punktowania przez wrogie media długiej serii wpadek władz, jeśli chodzi o przestrzeganie rygorów epidemiologicznych.

Detalicznie skrojony na użytek przyjaznych mediów i suwerena plan legł w gruzach. Na dodatek sabotaż przyszedł z najmniej spodziewanej strony, a mianowicie jednego z ważnych uczestników ceremonii – odbierającego swoją tekę Jarosława Kaczyńskiego. Nie dość, że jako jedyny nie dał się skłonić do włożenia rękawiczek, to jeszcze ostentacyjną determinacją (bo przecież inne powody nikomu nie przyjdą nawet do głowy) wymusił niejako, by ochronną rękawicę zdjął gratulujący mu awansu Duda. Więcej – gdy złożył już ministerialne przyrzeczenie, nie nałożył z powrotem na nos maseczki. W końcu zaś kiedy całe towarzystwo ruszyło ustawiać się przed obiektywami fotoreporterów, prezes PiS powolnym krokiem poszedł sobie na stronę.

Czytaj też: Humor polityczny naprawdę wiecznie żywy

Dziecinne w istocie faux pas

Wszystko oczywiście zarejestrowały kamery. I się zaczęło. Domysłom, co prezes partii i już wicepremier chciał zamanifestować takim zachowaniem wobec Dudy oraz swojego formalnego szefa i kolegów z gabinetu – nie ma końca. Gubią się zwłaszcza wyznawcy samego Kaczyńskiego. Wszak czczą w nim dwie rzeczy: genialny ich zdaniem umysł i zmysł politycznego stratega (a i gracza) oraz kindersztubę polskiej inteligencji.

Tu tymczasem trudno mówić i o strategicznym znaczeniu gestu, i o osobistej klasie. Jaki bowiem cel może mieć publiczne lekceważenie powagi państwowej, było nie było, uroczystości oraz obowiązujących rygorów? A czemu może służyć ostentacyjne poniżanie partyjnych towarzyszy? Takie zachowanie uderza przecież nawet w przekaz uparcie kierowany do najwierniejszego elektoratu – o poważnych ludziach stojących wreszcie na czele państwa.

Chyba że Kaczyński chciał pokazać wprost, że może już wszystko i bez żadnego trybu. Kolejny raz zresztą, co też by osłabiało siłę przekazu. Zatem i w tym przypadku trudno dopatrzeć się śladu godnej uwagi strategii, o manierach nie wspominając.

Może sens ma więc wyjaśnienie prozaiczne: to dziecinne w istocie faux pas prezesa-wicepremiera jest zwykłym kaprysem. Wynikającym ze wzmacnianego od lat przez otoczenie nadętego ego albo mającym jakieś inne, niepolityczne powody.

Czytaj też: Jedni bez maseczek, inni w areszcie. Paradoksy pandemii

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną