Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Trybunał aborcyjny

Protest pod siedzibą PiS w Łodzi. Protest pod siedzibą PiS w Łodzi. Artur Marcinkowski/FotoNews / Forum
Trybunał Julii Przyłębskiej orzekł, że aborcja ciężko uszkodzonego płodu jest niezgodna z konstytucją. Politycy PiS rękami sędziów załatwili jeden problem. Mają kolejny: wojnę ze społeczeństwem.
Po całym kraju rozlewają się protesty, głównie młodych ludzi.Anatol Chomicz/Forum Po całym kraju rozlewają się protesty, głównie młodych ludzi.

Masowe i gwałtowne protesty pokazują, że obóz władzy obudził emocję, z jaką dotąd nie miał do czynienia, wykraczającą daleko poza politykę. Ale i materia, o którą tym razem chodzi, jest wyjątkowa. Po orzeczeniu Trybunału prawna podstawa do aborcji ciężko uszkodzonego płodu znika automatycznie, nie jest do tego potrzebne uchwalenie jakichkolwiek przepisów. Trybunał wyręczył partię rządzącą, która od lat bała się zadośćuczynić oczekiwaniu Kościoła katolickiego i jego „żołnierzy” z organizacji pro-life, których PiS zaprosił do partii czy na rządowe posady. I uczynił tak wpływowymi, że – podobnie jak nad Zbigniewem Ziobrą – stracił nad nimi kontrolę. Wybór momentu orzeczenia nie jest przypadkowy: ma odwrócić uwagę od coraz bardziej oczywistego faktu: rząd nie panuje nad pandemią, a służba zdrowia jest na granicy wydolności.

Orzeczenie jest zdumiewające prawnie i moralnie. Trybunał Przyłębskiej niczym Aleksander Macedoński przeciął, zamiast rozwiązać, węzeł fundamentalnego sporu. Pominął całkowicie etyczny dylemat wyboru pomiędzy ochroną życia płodu a godnością, zdrowiem i autonomią kobiety. Jak powiedział w uzasadnieniu, nie zajmował się „filozofią”, tylko „przesłankami normatywnymi” (cokolwiek miałoby to znaczyć). Przesądził sprawę na rzecz ochrony płodu, nawet tego, który umrze zaraz po narodzeniu. Dużo mówił o przyrodzonej człowiekowi godności płodu, nie wspominając, że taką godność ma również kobieta. Z prawnego punktu widzenia nie jest możliwe, by sąd konstytucyjny orzekał, pomijając część konstytucji.

Co orzekł Trybunał

Wniosek do Trybunału w sprawie zakazu aborcji „eugenicznej” już w zeszłej kadencji (od 2017 r.) tkwił w Trybunale Przyłębskiej jak cierń w pięcie prezesa, który nie był za takim zakazem, co wiadomo od 2007 r.

Polityka 44.2020 (3285) z dnia 27.10.2020; Temat z okładki; s. 12
Reklama