Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Covidopropaganda

Na Narodowym zatrudnionych jest 30 lekarzy. Podobno jednak nie ma wśród nich anestezjologów. Na Narodowym zatrudnionych jest 30 lekarzy. Podobno jednak nie ma wśród nich anestezjologów. Radek Pietruszka / PAP
Wojewodowie szukają, gdzie mogą, nowych łóżek dla pacjentów zakażonych wirusem. – Nasz dyrektor zgodził się „wydzielić” 250 łóżek, choć nie byliśmy na to przygotowani – mówi chirurg naczyniowy w szpitalu wojewódzkim.

Liczba zakażeń nie zwiększała się już tak dramatycznie jak w poprzednich tygodniach. Premier mówi, że zyskujemy delikatną przewagę w walce z koronawirusem. Eksperci zwracają uwagę, że robimy znacznie mniej testów i to może być przyczyną, że statystycznie jest lepiej. Tym bardziej że pozastatystyczna rzeczywistość jest ponura. Nowi pacjenci są przywożeni do szpitali, które są od dawna przepełnione. „A my nie mamy rezerw. Ani łóżek, ani respiratorów, ani personelu” – alarmuje w mediach wirusolog i immunolog dr Paweł Grzesiowski.

Ofiary

Wojewodowie szukają, gdzie mogą, nowych łóżek dla pacjentów zakażonych wirusem. – Nasz dyrektor zgodził się „wydzielić” 250 łóżek, choć nie byliśmy na to przygotowani – mówi chirurg naczyniowy w szpitalu wojewódzkim. – Zakażeni pacjenci leżą nawet na sali operacyjnej. Nie ma mowy o przeprowadzaniu zabiegów. Musimy odsyłać z kwitkiem pacjentów kwalifikujących się do operacji, którym grozi udar albo amputacja kończyn.

Napłynęły październikowe dane dotyczące zgonów, które zatrważają. Ministerstwo Cyfryzacji podało liczbę: 49 132 – w poprzednich latach w październiku umierało 33–34 tys. ludzi. Z powodu Covid-19 w zeszłym tygodniu umierało nawet blisko 600 osób na dobę, co sytuowało nas w światowej czołówce.

– Nasza praca polega na tym, że zniechęcamy rodziny do oddawania swoich krewnych do szpitala, nawet jak stan jest bardzo ciężki. Lepiej, żeby umierali wśród bliskich niż samotni na SOR-ze, gdzie nikt nie będzie miał dla nich czasu – mówi lekarz pogotowia.

Relacjonuje lekarz POZ: – Moja 67-letnia pacjentka z podejrzeniem covidu ma od pięciu dni kaszel i duszność. Sama nie daje rady dojść do łazienki.

Polityka 47.2020 (3288) z dnia 17.11.2020; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 8
Reklama