Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Żelazne pały

„Wyglądało to jak atak jakichś pseudokibiców, a nie policyjna interwencja” – relacjonuje posłanka Lewicy Magdalena Biejat. „Wyglądało to jak atak jakichś pseudokibiców, a nie policyjna interwencja” – relacjonuje posłanka Lewicy Magdalena Biejat. Andrzej Hulimka / Forum

Po próbie przeczekania protestów Strajku Kobiet zmieniła się strategia i rządzący postawili na zwarcie i nękanie manifestantów. W Warszawie nie doceniono tłumu. Jeśli ze środowych starć ktoś wyszedł poobijany, to głównie policjanci, na których spłynęła potężna fala hejtu. Po cichu trwa jednak skuteczne wygaszanie protestów poza dużymi miastami.

Na zeszłotygodniowy protest policja sprowadziła do Warszawy kilkutysięczne posiłki. W czasie rozbijania demonstracji stosowano metodę kotłów. Funkcjonariusze rozbijali manifestację na małe grupy i próbowali, bez większych sukcesów, wszystkich spisywać. Ok. godz. 22, kiedy tłum zaczął napierać na kordon, do akcji włączyli się tajniacy, którzy zaczęli wyciągać najbardziej aktywnych protestujących. – Wyglądało to jak atak jakichś pseudokibiców, a nie policyjna interwencja. Ludzie nie wiedzieli, co się dzieje. Krzyczeli: gdzie jest policja? A po chwili niektórzy z tych osiłków założyli policyjne opaski – relacjonuje posłanka Lewicy Magdalena Biejat. Na filmach z tamtych wydarzeń widać, że policjanci uzbrojeni byli w pałki teleskopowe. Zarejestrowano również, jak ich używają.

Dzięki nagranym filmikom i kolektywnej nagonce w internecie bardzo szybko udało się ustalić, że interweniujący na marszu policjanci należeli do elitarnej formacji BOA (Biuro Operacji Antyterrorystycznych). – Użycie policyjnych sił specjalnych, szkolonych do działań siłowych i fizycznej likwidacji terrorystów – mówi Adam Rapacki, emerytowany generał policji. Poza falą hejtu na policjantów część z nich została zdemaskowana: w internecie można znaleźć ich wizerunki oraz dane osobowe. Szef BOA insp. Dariusz Zięba zagroził, że poda się do dymisji.

Wizerunkową porażkę policja skutecznie odbija sobie jednak na prowincji.

Polityka 48.2020 (3289) z dnia 24.11.2020; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 7
Reklama