Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Prokuratura Ziobry już walczy z aborcją

Żądają danych od szpitali. Prokuratura Ziobry już walczy z aborcją

Zbigniew Ziobro Zbigniew Ziobro Kancelaria Prezesa RM
Zastraszanie lekarzy i kobiet? Nadużywanie uprawnień? Białostocka prokuratura zażądała dokumentacji pacjentek, u których przeprowadzono aborcję po 22 października, czyli po antyaborcyjnym wyroku Trybunału Julii Przyłębskiej.

Cała historia przypomina słynne „trałowanie” w dokumentacji medycznej szpitala MSWiA w Warszawie za pierwszych rządów PiS (w tzw. sprawie doktora G.). Wtedy szukano materiałów obciążających lekarzy, co miało uwiarygodnić słynne zdanie Zbigniewa Ziobry wypowiedziane na konferencji prasowej, że „już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie”. Teraz działanie prokuratury może służyć do uwiarygodnienia Ziobry i jego ugrupowania jako bezkompromisowo egzekwującego obowiązek donoszenia patologicznej ciąży.

Czytaj też: „Kobiety są przerażone, jesteśmy w pułapce”

Zakaz aborcji. W „Dzienniku Ustaw” data 27 stycznia

„Dziennik Gazeta Prawna” doniósł, że białostocka prokuratura prowadzi postępowanie sprawdzające po zawiadomieniu o podejrzeniu popełnienia przestępstwa aborcji złożonym przez Fundację Pro-Prawo do Życia. Tę samą, której „homofobusy” krążą po miastach, znieważając osoby nieheteronormatywne. Fundacja zawiadomienie oparła na założeniu, że wyrok Trybunału Julii Przyłębskiej wszedł w życie z chwilą jego wydania, a nie dopiero po publikacji trzy miesiące później.

Fundacja złożyła zawiadomienie, więc prokuratura powinna zbadać, czy w ogóle istnieje podejrzenie popełnienia przestępstwa, czyli podstawa, by wszcząć śledztwo. Ma na to 30 dni. A chodzi o fundamentalny spór wszczęty nomen omen przez PiS w 2015 r. Wtedy to premier Beata Szydło wstrzymała publikację wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws.

Reklama