W komunikacji miejskiej miasta Lubin bardzo uaktywnili się np. wyznawcy Jezusa Chrystusa, którzy dotąd byli tam zupełnie niewidoczni. W efekcie na wyświetlaczach autobusów oprócz numeru linii pojawiły się wezwania do nawrócenia i deklaracja: „Jezus jest moim Panem”.
Wzmożona aktywność szatana
Część pasażerów przyjęła deklarację z zadowoleniem, licząc, że razem z Jezusem pojawi się więcej nowoczesnych autobusów. Innych ogarnął niepokój, czy jazda z kierowcą znajdującym się pod silnym wpływem Jezusa będzie dla nich bezpieczna. Jeszcze inni potraktowali napisy ze zrozumieniem, tłumacząc je koniecznością odreagowania religijnego ucisku, jakiemu poddawani są kierowcy autobusów. „Uważam, że wraz z coraz większym uciskiem będzie tym więcej osób publicznie przyznawało się do wiary w Jezusa Jedynego Zbawiciela i Króla” – ostrzegł jeden z internautów.
Przedstawiciele komunikacji zapewniają, że z kierowcami jeżdżącymi pod wpływem Jezusa przeprowadzono rozmowy dyscyplinujące. Powiem szczerze: nie wiem, czy to dobrze, bo zdaniem ojca Tadeusza Rydzyka czas pandemicznych obostrzeń to czas wzmożonej aktywności szatana. Z powodu utrudnionego dostępu do eucharystii szatan opanowuje dzieci i młodzież, każąc im brać udział w protestach kobiet i wykrzykiwać podczas nich wulgaryzmy. Skutki są przerażające. „Przecież to, co jest na ulicach, ta wulgarność, to są orgie satanistyczne” – ostrzega redemptorysta.
Kablem przywracamy ustawienia
Wystarczy chwila nieuwagi, żeby zostać wciągniętym w jakąś orgię. Jak się przed uczestnictwem w orgii obronić? „Modlitwa, eucharystia. To zatrzymuje szatana, on się tego boi” – radzi o.