Nasz ogląd rzeczywistości jest daleki od doskonałości. Widzimy tylko wąski wycinek fali elektromagnetycznej, rejestrujemy ułamek tego, co słychać na świecie. Nasze zmysły często płatają nam figle, co daje dużo radości neurobiologom i kognitywistom, eksperymentującym na nas za pomocą testów i skomplikowanych urządzeń. Jednak musimy polegać na naszych zmysłach, bo innej drogi do poznania rzeczywistości nie mamy. Nasz mózg, ten wspaniały organ zawierający około stu miliardów neuronów, pozwala nam jako tako poruszać się w świecie, nie wyrządzając innym i sobie krzywdy, tylko dlatego, że tych kilka zmysłów, które mamy (nie jest ich pięć, lecz ciut więcej – między innymi zmysł równowagi czy temperatury wewnętrznej itp.