Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Skąd ta zima

Lodołamacze usuwające zator na Wiśle w okolicach Płocka. Lodołamacze usuwające zator na Wiśle w okolicach Płocka. Tomasz Jastrzębowski / Reporter

Przede wszystkim trzeba powiedzieć, że nikt jej nigdy nie odwoływał. Zima bywa sroga, o czym w tym roku mogliśmy się przekonać. Jedynie trochę zapomnieliśmy o niej, bo oszczędzała nas przez ostatnie lata. Tegoroczna zaskoczyła nas i to dwukrotnie. Początkowo w styczniu mieliśmy do czynienia z okresem silnych spadków temperatury, nawet do poniżej -20 st. C w niektórych regionach kraju. Ten atak został wywołany przez zaburzenia wiru okołobiegunowego. Wir ten zwykle trzyma w ryzach zimne masy biegunowego powietrza i nie pozwala im wędrować ku niższym szerokościom geograficznym. Niestety przez globalne zmiany klimatu wir coraz częściej się rwie i dzieli, przez co powstają korytarze, którymi zimne masy mogą wędrować w dół.

I tak przywędrowały także do Polski. Ale dlaczego wir zwykle stabilny i mocny słabnie i dzieli się? Ponieważ została zaburzona cyrkulacja atmosferyczna. Cyrkulacja ta powinna być strefowa, a więc naśladująca rozkład stref klimatycznych na Ziemi. Zmiany klimatu spowodowały jednak, że miejscami pojawiają się w niej zaburzenia, przez co lokalnie może z równoleżnikowej zmieniać się w południkową. To, co ostatnio działo się w USA, zwłaszcza w środkowych i południowych stanach, było wywołane właśnie takim zjawiskiem.

Ale zima była u nas zła także w lutym. Tym razem jednak fale mrozów zostały wywołane rozbudowanym frontem wysokiego ciśnienia znad Rosji. To typowy front tworzący się o tej porze roku, który zawsze, gdy zimy były srogie i długie, kształtował pogodę w Polsce. Stąd silne mrozy, ale też śnieżyce wywołane łączeniem się zimnych mas powietrza rosyjskiego wyżu z ciepłymi i wilgotnymi niżami znad południa i z zachodu Europy. Spotkanie takie przynosi dwa efekty: silny mróz na wschodzie i obfite opady śniegu niemal w całym kraju. Mamy więc teraz typową zimę, o której jedynie zapomnieliśmy.

Polityka 9.2021 (3301) z dnia 23.02.2021; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 8
Reklama