Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Kaczyński, Ziobro, Gowin. Zjednoczona Prawica im się rozjeżdża

Wrzesień 2020 r. Jarosław Kaczyński, Jarosław Gowin i Zbigniew Ziobro podpisują umowę Zjednoczonej Prawicy. Wrzesień 2020 r. Jarosław Kaczyński, Jarosław Gowin i Zbigniew Ziobro podpisują umowę Zjednoczonej Prawicy. Jerzy Dudek / Forum
Być może teraz kłopoty uda się rozmasować, Zjednoczona Prawica wygra jeszcze wiele głosowań, ale problemy będą cyklicznie nawracały. Bo długofalowe interesy koalicjantów są sprzeczne.

No więc porozmawiali. Jarosław Kaczyński, Jarosław Gowin i Zbigniew Ziobro – w towarzystwie kilku innych polityków PiS, w tym Mateusza Morawieckiego – usiedli za stołem w którejś z sal kancelarii premiera i po trzech godzinach ustalili, że muszą się spotkać ponownie. Czyli jest pewien postęp, bo przez kilka tygodni nawet takie spotkanie było niemożliwe.

Czytaj też: Dlaczego Kaczyński nie lubi mediów

Koalicjanci z listą skarg i zażaleń

Z relacji rozmówców „Polityki” wynika, że Kaczyński chciał się przede wszystkim wywiedzieć, czy koalicja wciąż istnieje i czy PiS może być pewien większości w sejmowych głosowaniach. Wygląda na to, że uzyskał odpowiedź twierdzącą, choć – jak przestrzegała poetka – tyle o sobie wiemy, ile nas sprawdzono.

Koalicjanci przedstawili długą listę skarg i zażaleń. Gowin oznajmił, że nie będzie tolerował prób demolowania jego partii (a ta smutno-śmieszna historia ciągnie się już tygodniami).

Ziobro uwag miał podobno więcej. Oskarżył PiS o łamanie umowy koalicyjnej. Bo gdy poseł z jego partii Edward Siarka został wiceministrem, zajmowane przez niego stanowisko wiceszefa jednej z sejmowych komisji przypadło PiS, a nie Solidarnej Polsce. Bo premier powoływał wiceministrów bez konsultacji. Bo PiS blokuje najlepszą na świecie ustawę o wolności w internecie. No i zarzut najcięższy – dymisja Janusza Kowalskiego, który według Solidarnej Polski nie robił nic poza obroną porzuconego przez rząd programu PiS w dziedzinie polityki energetycznej (a według PiS – jeździł po górniczych okręgach i podburzał związkowców przeciw rządowi).

Reklama