Szczyt trzeciej fali pandemii to szokowy test dla państwa, tego realnego, a nie w wersji z „Wiadomości” TVP. Widać teraz prawdziwe dokonania rządzącej przez ostatnie lata ekipy. Przestają mieć znaczenie katolicko-narodowa doktryna, obrażalska polityka historyczna, obrona „naszej” tożsamości zagrożonej podobno przez Brukselę, wygadywane przez prawicowych polityków dyrdymały o „genderach”, LGBT i adopcjach przez pary jednopłciowe (choć prezes Kaczyński znowu tego próbował na zebraniu Klubów „Gazety Polskiej”).