Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Uwaga: Andrzej Duda na pokładzie. Znów prosimy się o katastrofę?

W czerwcu 2020 r. z prezydentem Andrzejem Dudą poleciała załoga niespełniająca odpowiednio wysokich wymagań. W czerwcu 2020 r. z prezydentem Andrzejem Dudą poleciała załoga niespełniająca odpowiednio wysokich wymagań. Jakub Porzycki / Agencja Gazeta
Jeśli nie zmienimy naszej mentalności i nie zaczniemy poważnie podchodzić do tego, co robimy, dojdzie do kolejnej tragedii. Wystarczy spojrzeć na ujawniony właśnie incydent lotniczy z prezydentem Andrzejem Dudą na pokładzie.

Najgorsze w lotnictwie jest lekceważenie ryzyka. Jestem przedstawicielem starej szkoły zawodowej, kiedy pilotów uczono rzetelnego przygotowania, systematycznego poznawania wszystkich systemów maszyny, na której latają, a dokładnie: kiedy, w jaki sposób i jakiego trybu pracy danego urządzenia używać, jak rozpoznawać awarie, reagować na nie itd.

Lotnictwo nieustannie się zmienia. Pojawiają się nowe narzędzia i systemy, możliwości, przepisy, ułatwienia dla personelu. Jest rozwój, jest poprawa bezpieczeństwa. Dziś jest tak, a jutro inaczej. Ale jedno się nie zmienia: profesjonalizm. Poważne podejście do tego, co się robi, ciągłe skupienie, poszanowanie dla przepisów i tego, co nazywamy „procedurami”, które trzeba znać, ale i rozumieć. Bo czasem ślepe trzymanie się podręcznika może doprowadzić do tragedii. Podręczniki powstają jednak najczęściej po głębokich analizach i krwawych doświadczeniach, dlatego nie wolno traktować ich wybiórczo. Najważniejsze zaś, że żadna instrukcja nie zwalnia od myślenia.

Czytaj też: Lot z prezydentem. VIP-y wozi się bez żadnego trybu?

Smoleńsk i Lublin. Podobieństwa i różnice

Błędem jest wyznaczenie niewłaściwej załogi. Kiedyś „załogę” pojmowano jako zgrany zespół, który się rozumie i zna swoje możliwości. Ale rozwinięto metodę polegającą na tym, że pilotów danej organizacji szkoli się w myśl jednolitych standardów, ucząc ich współpracy w różnych sytuacjach. Dlatego nie jest błędem zestawienie dwóch–trzech dowolnie wybranych ludzi. Błędem jest zestawienie pilotów mających stosunkowo niewielkie doświadczenie.

Reklama