Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Teraz oni – czyli działacze idą do rad. Tak PiS robi porządki

Rekomendację do RN dostała Małgorzata Raczyńska-Weinsberg, znajoma prezesa Kaczyńskiego, która prowadziła partyjną telewizję, kiedy PiS był w opozycji, a dziś ma swoje programy w Polskim Radiu. Rekomendację do RN dostała Małgorzata Raczyńska-Weinsberg, znajoma prezesa Kaczyńskiego, która prowadziła partyjną telewizję, kiedy PiS był w opozycji, a dziś ma swoje programy w Polskim Radiu. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

W ostatni piątek 13 członków rodzin polityków PiS odeszło z rad nadzorczych (RN) spółek Skarbu Państwa – m.in. żona europosła Ryszarda Czarneckiego i syn posła Krzysztofa Tchórzewskiego. To realizacja uchwały o samooczyszczeniu partii władzy, którą PiS podjęło 3 lipca. Zdecydowano, że współmałżonkowie, dzieci, rodzeństwo oraz rodzice posłów i senatorów PiS nie mogą zasiadać w radach nadzorczych państwowych spółek ani być przez te spółki zatrudniani. Dodano, że zakazy nie obejmują osób, które już mają w nich pracę m.in. ze względu na swoje kompetencje. Ale te nowe zasady dotyczą tylko rodzin parlamentarzystów, a nie działaczy PiS. Dlaczego? – Ludzie z niższych szczebli czuli się pokrzywdzeni. Bardziej znaczący politycy ulokowali rodziny w kilku radach naraz, a dla tych, którzy na dole na co dzień pracują na partię i harują w kampaniach, nie było już miejsc. To dlatego rodziny musiały je oddać – mówi polityk PiS.

Aby potwierdzić te informacje, sprawdziliśmy, kto – już po podjęciu uchwały przez PiS – dostał pozytywną rekomendację działającej przy premierze Rady do spraw spółek z udziałem Skarbu Państwa. Bez tej opinii nie można wejść do RN. Jeśli ktoś ma polityczne „plecy”, to o opinię Rady może być spokojny. Okazuje się, że tylko w lipcu aż 125 osób dostało zielone światło, by wejść do RN, z czego po 3 lipca – czyli po kongresie PiS – 91.

Na tej długiej liście faktycznie znajdujemy działaczy partii władzy. To m.in. Kamil Jaszczak, dyrektor biura poselskiego Mateusza Morawieckiego, i Łukasz Olbert – sekretarz okręgowy PiS we Wrocławiu, wiceprzewodniczący rady miasta, już wcześniej zatrudniony jako specjalista w Polskiej Spółce Gazownictwa. Znalazło się też miejsce dla Łukasza Gałczyńskiego, dyrektora z Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii, dawniej członka gabinetu politycznego ministra Radziwiłła, a także – dla dyrektora Biura Wydarzeń Krajowych w Kancelarii Prezydenta, byłego radnego warszawskiego Ursynowa, Pawła Bogdana.

Polityka 30.2021 (3322) z dnia 20.07.2021; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 7
Reklama