Paweł Kukiz stał się smutną ikoną. Symbolem wszystkiego tego, przeciw czemu buntował się w swoich piosenkach.
Zaczyna się oczywiście od hipokryzji. Tę wytykano Kukizowi od dawna – jako lubiany wokalista z kręgu sceny jarocińskiej, współautor kontrkulturowego hymnu „Skóra” grupy Aya RL czy obrazoburczego „ZChN zbliża się” zespołu Piersi („Ksiądz proboszcz już się zbliża...”) zaczął się pokazywać w towarzystwie polityków formacji, którą niegdyś wyśmiewał w tytule piosenki. Marka Jurka zaprosił na listy wyborcze Kukiz ′15.