Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Forma dla Platformy

Z czym musi się zmierzyć Donald Tusk

Tusk może na razie oddziaływać na swoje ugrupowanie jedynie odgórnie, siłą autorytetu. Tusk może na razie oddziaływać na swoje ugrupowanie jedynie odgórnie, siłą autorytetu. Basia Dziedzic
Jak zarządzać zachowawczą partią w czasach kulturowej zmiany? W którą ideową stronę się kierować i jaki tworzyć wizerunek? Oto najważniejsze dziś dylematy Donalda Tuska.
Naturalne jest zatem oczekiwanie, że Tusk przywróci teraz Platformie nie tylko silne przywództwo, ale i tożsamość.Łukasz Dejnarowicz/Forum Naturalne jest zatem oczekiwanie, że Tusk przywróci teraz Platformie nie tylko silne przywództwo, ale i tożsamość.

Wygląda na to, że trapiący dotąd Platformę Obywatelską kryzys przywództwa został już opanowany. Powracający Donald Tusk natychmiast stał się praktycznie jedynym istotnym punktem odniesienia dla tradycyjnego liberalnego elektoratu, neutralizując ambicje pozostałych kandydatów na lidera opozycji, zwłaszcza Rafała Trzaskowskiego i Szymona Hołowni. Z kolei w samej partii jak za dawnych lat zapanowały rządy silnej ręki.

Ubiegłotygodniowe zawieszenie w partyjnych funkcjach Borysa Budki i Tomasza Siemoniaka na pierwszy rzut oka mogło się wydawać zaskakujące. Pretekst był zresztą równie błahy, co mało czytelny. Nie do końca wiadomo, czy ofiary zgrzeszyły samą tylko obecnością na urodzinach dziennikarza Roberta Mazurka, udokumentowaną na zdjęciach komitywą z politykami PiS (zapewne incydentalną), czy też – to już przypadek samego Budki – krętactwem w tłumaczeniu się z absencji w Sejmie. Tego rodzaju przewiny zasługiwałyby raczej na reprymendę niż radykalne konsekwencje personalne.

Swoje zapewne zrobił vox populi. Liderzy opinii twardego liberalnego elektoratu serio byli oburzeni biesiadowaniem platformersów z pisowcami. Co też należy zrozumieć, gdyż narastająca polaryzacja oraz świadomość stawki konfliktu faktycznie powinny skłaniać do odrzucenia umowności politycznego spektaklu i potraktowania polityki ze śmiertelną powagą. Z tej perspektywy Budka z kolegami popełnili poważny błąd i dlatego przyjdzie im za to zapłacić.

Kryzys tożsamościowy

Ale mimo wszystko trudno oprzeć się wrażeniu, że Tusk po prostu skorzystał z nadarzającej się okazji, aby mocno pociągnąć za partyjne cugle. Było w tym coś z pokazówki, zapowiedź nowych porządków w Platformie, ogólna przestroga przed niefrasobliwością. Struktury były ostatnio rozprężone, do tego w czasie pandemii niemal całe partyjne życie odbywało się online.

Polityka 40.2021 (3332) z dnia 28.09.2021; Polityka; s. 20
Oryginalny tytuł tekstu: "Forma dla Platformy"
Reklama