Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Strategia lansu

Hity i kity premiera

Żeby dotrzeć do młodszych odbiorców – nie tylko jako bohater memów – w połowie września premier uruchomił podcast, w którym opowiada m.in. o Polskim Ładzie i bieżących problemach. Żeby dotrzeć do młodszych odbiorców – nie tylko jako bohater memów – w połowie września premier uruchomił podcast, w którym opowiada m.in. o Polskim Ładzie i bieżących problemach. Mirosław Gryń / Polityka
Mateusz Morawiecki i śmieszy, i mami. Od tego, czy uda mu się sprzedać Polakom tzw. Polski Ład, zależy jego polityczna przyszłość. Ostatnio uruchomił nawet własny podcast.
Jak radzą specjaliści od PR, Morawiecki próbuje „mówić obrazowym językiem”.Mateusz Włodarczyk/Forum Jak radzą specjaliści od PR, Morawiecki próbuje „mówić obrazowym językiem”.

W memowym obiegu pojawiły się trzy „nowe frazeologizmy”: „Dogadać się jak Sasin z Czechami” – nic nie załatwić i jeszcze za to zapłacić, „Wyjść jak Obajtek na nieruchomościach” – obłowić się, i „Znać się jak Morawiecki na cenach chleba” – czyli nic nie wiedzieć, ale dużo gadać (za: Sekcja Gimnastyczna, FB). Ten ostatni to nawiązanie do niedawnej rozmowy Mateusza Morawieckiego z „Faktem” i pytania dziennikarki o cenę chleba. Morawiecki perorował o skupach rolniczych, trzodzie chlewnej i cieszących się rolnikach, a zakończył na emerytach i wysokościach ich świadczeń. Na pytanie o cenę chleba nie odpowiedział. Fragment tego wywiadu szybko stał się viralem. Dość niespodziewanie, bo ten sposób odpowiedzi na niewygodne pytania jest dla Morawieckiego typowy, ćwiczony od lat. Teraz to dostrzeżono – może dlatego, że wywód był bardziej absurdalny niż zwykle i do złudzenia przypominał monolog z „Misia”. Ale tego typu uników i chwytów premier ma w swoim repertuarze więcej.

Bo w istocie przeważająca część polityki Mateusza Morawieckiego sprowadza się do propagandy i marketingu politycznego: tego, jak narzucić pisowską narrację, podbić sondażowe słupki, zabezpieczyć swoje rządy, nie zaś tego, jak odpowiedzialnie reformować kraj. Marketingowe chwyty zastąpiły strategię – o czym można się przekonać, czytając maile zhakowane ze skrzynek rządzących. Odsłaniają one metody władzy i kulisy manipulacji opinią publiczną, a także niewspółmierne skupienie się rządzących na kwestiach wizerunkowych. Nawet reakcja członków KPRM – nabranie wody w usta i zbywanie pytań o tzw. Dworczyk leaks – to przemyślany zabieg. – Do tej pory PiS w przypadku różnych afer korzystało z taktyki 2P: Przemilczeć albo Prześmiać.

Polityka 40.2021 (3332) z dnia 28.09.2021; Temat tygodnia; s. 16
Oryginalny tytuł tekstu: "Strategia lansu"
Reklama