Nic tak nie ekscytuje subkultury internetowych obserwatorów polityki jak nowy sondaż CBOS. Można się wtedy spodziewać różnych reakcji, zależnych od preferencji politycznych danej osoby.
Jeśli poparcie dla PiS jest wyższe, niż pokazują inne firmy, co często ma miejsce w przypadku CBOS, zwolennicy PiS kiwają głowami z aprobatą, a przeciwnicy mamroczą o „rządowym sondażu”. Jeśli zaś CBOS pokazuje, że poparcie dla PiS jest niższe niż w innych badaniach, sympatycy partii władzy podkreślają, że to „tylko pojedynczy sondaż”, i przypominają o marginesach błędu. Przeciwnicy radośnie za to powtarzają, że „nawet rządowy ośrodek badań nie może już udawać, że nic się nie dzieje”.