Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Władysław Frasyniuk z zarzutami za wypowiedź o pogranicznikach

Władysław Frasyniuk Władysław Frasyniuk Sławomir Kamiński / Forum
Wezwano mnie w związku z wypowiedzią w TVN24 o tym, co się dzieje na granicy polsko-białoruskiej, ale szczerze powiedziawszy, przedstawionych mi zarzutów nie zrozumiałem. Poprosiłem o uzasadnienie na piśmie – powiedział „Polityce” Frasyniuk.

O wezwaniu Władysława Frasyniuka do Prokuratury Wojskowej we Wrocławiu poinformowała w czwartek rano jego żona Magdalena Dobrzańska-Frasyniuk w oświadczeniu opublikowanym na Facebooku.

Czytaj też: Wojna polsko-uchodźcza. Wymarzony konflikt PiS

Frasyniuk: rząd ponosi odpowiedzialność

„Stawiam się dziś na wezwanie Prokuratury Wojskowej jako podejrzany o popełnienie przestępstwa z art. 226 par 1 k.k. i art. 212 par 2 k.k. w zw. Z art. 11 par 2 k.k. Stawiam się wyłącznie po to, aby publicznie postawić zarzuty premierowi RP oraz jego ministrom, odpowiedzialnym w świetle obowiązującej Konstytucji RP oraz prawa karnego za decyzje podejmowane w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej. Rząd Rzeczypospolitej Polskiej ponosi wyłączną odpowiedzialność za łamanie zasad praworządności i praw człowieka. Premier oraz podlegli mu ministrowie odpowiadają za tortury oraz śmierć uchodźców na naszej wschodniej granicy.

Rząd Rzeczypospolitej Polskiej wielokrotnie łamał zapisy Konstytucji RP, Europejskiej Konwencji Praw Człowieka oraz konwencji genewskiej.

Fundamentem demokratycznego Państwa prawa jest zasada odpowiedzialności rządzących. Jestem przekonany, iż wolni obywatele w niedługim czasie przedstawią pełen akt oskarżenia, a odpowiednie paragrafy zostaną odczytane publicznie tym, którzy dziś w poczuciu bezkarności sprawują władzę” – napisał w oświadczeniu Władysław Frasyniuk.

Czytaj też: Zatrzymanie Frasyniuka to kolejna wpadka władzy

„Wyciszyć wszystkich, którzy podnoszą głos”

W rozmowie z „Polityką” były przewodniczący Unii Wolności, jeden z uczestników protestów obywatelskich po wygraniu przez PiS wyborów, powiedział ironicznie, że nie do końca rozumie skomplikowany zarzut, który mu odczytano.

Człowiek, który ma tyle lat co ja, chyba prawidłowo czyta, że jeśli władza łamie konstytucję, podstawowe prawa człowieka, z kontroli nad tym, co się dzieje na granicy, wyeliminowała sądy i dziennikarzy, ale ma też spokój po stronie opozycji, która pod nosem mówi, że szczelność granic jest najważniejsza, to musi wyciszyć wszystkich tych obywateli, którzy w tej sprawie podnoszą głos – powiedział Frasyniuk. Dodał, że to chyba jedyny zasadny argument, który powinien się pojawić w akcie oskarżenia, dlatego też poprosił prokuratora o przedstawienie mu zarzutów na piśmie. – Powinienem je mieć za dwa tygodnie, wtedy będę mógł powiedzieć coś więcej.

Czytaj też: Władysław Frasyniuk jednak znikomo szkodliwy

„Wataha psów, która otoczyła biednych ludzi”

W sierpniu w „Faktach po Faktach” Władysław Frasyniuk komentował w rozmowie z Grzegorzem Kajdanowiczem sytuację na granicy polsko-białoruskiej. Wtedy koczowało tam kilkadziesiąt osób, usiłując dostać się do Polski. Frasyniuk ostro skrytykował działania służb. „Mam wrażenie, że to wataha psów, która osaczyła biednych, słabych ludzi, tak nie postępują żołnierze. Śmiecie po prostu, to nie są ludzkie zachowania, trzeba mówić wprost. (…) Ci żołnierze nie służą państwu polskiemu. Przeciwnie, plują na te wartości, o które walczyli pewnie ich rodzice albo dziadkowie”.

Niemal natychmiast wybuchła awantura, najpierw w mediach społecznościowych, głównie na Twitterze, gdzie na Frasyniuka posypały się gromy. Kilka godzin po programie TVN24 opublikował przeprosiny, a minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak zapowiedział w twitterowym wpisie, że złoży w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury: „Szkoda słów i komentarzy na prostacką wypowiedź jednego z najważniejszych autorytetów TVN24. Takie zachowania trzeba konsekwentnie zwalczać. Kieruję zawiadomienie do prokuratury ws. znieważenia żołnierzy Wojska Polskiego”. I skierował.

Czytaj też: Frasynik miał prawo używać ostrych słów

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną