Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Opcje opozycji

Scenariusze dla opozycji. Co się opłaca Tuskowi, a co Hołowni

Donald Tusk Donald Tusk Krzysztof Hadrian / Agencja Wyborcza.pl
Chociaż do terminowych wyborów parlamentarnych pozostały jeszcze dwa lata, po stronie opozycyjnej już trwa spór o to, w jakiej formule do nich pójść.
Robert Biedroń, Szymon Hołownia i Włodzimierz CzarzastyJacek Domiński/Reporter Robert Biedroń, Szymon Hołownia i Włodzimierz Czarzasty

Podczas jednej z konferencji prasowych Donald Tusk zapowiedział: „W Polsce do wyborów jako opozycja pójdziemy zjednoczeni. Kto tego nie będzie akceptował i rozumiał, sam znajdzie się na marginesie polityki. To jeden z oczywistych testów na patriotyzm”. Kiedy słowa przewodniczącego PO zacytowano na Twitterze, Szymon Hołownia zareagował błyskawicznie i lapidarnie. Pod cytatem zamieścił zdjęcie dwóch bohaterów serialu „Star Trek” ukrywających twarz w dłoniach. Podwójny facepalm, czyli krótko mówiąc: tragedia, załamka, ręce opadają.

Nie pryncypia, tylko interes

Tego samego dnia w wywiadzie dla Polsat News tłumaczył, że zapowiedź Tuska odczytał „bardziej jako szantaż, jako groźbę niż zaproszenie do współpracy”. Następnie dodał, że „Tusk, proponując to zjednoczenie opozycji […] totalne zjednoczenie totalnej opozycji – jak by pewnie powiedział PiS – proponuje lekarstwo, które sześć razy zawiodło” i stwierdził, że zamiast ojca, patriarchy, mesjasza i kierownika chciałby widzieć w przewodniczącym PO partnera negocjacyjnego.

Hołownia ma oczywiście prawo odczytywać na słowa Tuska tak jak mu serce i rozum podpowiadają, ale twierdzenie, że zjednoczenie opozycji to propozycja, która zawiodła sześć razy, jest zwyczajnie nieprawdziwe.

Niemal wspólną listę – bo bez Wiosny Roberta Biedronia – udało się stworzyć raz, przy okazji wyborów do Parlamentu Europejskiego w 2019 r. To prawda, że ostatecznie Zjednoczona Prawica te wybory wygrała przewagą niemal siedmiu punktów procentowych. Ale gdyby uczciwie oceniać stan rzeczy, to trzeba powiedzieć, że właśnie zabrakło Wiosny, która zdobyła oddzielnie kilka procent, a opozycja raz przegrała wybory, startując niemal zjednoczona, podzielona zaś przegrała je kilkukrotnie.

Polityka 49.2021 (3341) z dnia 30.11.2021; Ogląd i pogląd; s. 20
Oryginalny tytuł tekstu: "Opcje opozycji"
Reklama