Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Policja nęka kolejną emerytkę

Alicja Prokopiuk Alicja Prokopiuk Archiwum domowe

Grzywna albo ograniczenie wolności grozi dziś Alicji Prokopiak, 69-letniej emerytce z Kożuchowa w województwie lubuskim. Chodzi o organizację protestu przeciwko lex TVN. Ustawę uchwalono w piątek po południu, a w niedzielę, 19 grudnia w miasteczku w obronie stacji wyszło na ulice 30 osób. Prokopiak nie zgłosiła wydarzenia w gminie, działała w trybie zgromadzenia spontanicznego, które przewiduje prawo o zgromadzeniach: „Zgromadzeniem spontanicznym jest zgromadzenie, które odbywa się w związku z zaistniałym nagłym i niemożliwym do wcześniejszego przewidzenia wydarzeniem związanym ze sferą publiczną”.

W czasie demonstracji policjanci nikogo nie zatrzymali, nikogo nie spisali, nikogo nie zaczepili, od nikogo nie żądali dokumentów, ale wezwanie na komisariat w roli podejrzanej o zorganizowanie nielegalnej demonstracji dotarło do Prokopiak tuż przed końcem roku. – Ja się tu urodziłam, ja się tu wychowałam, ja całe życie tu spędziłam, do swojej śmierci tu będę. Tu każdy się zna – opowiada aktywistka. Prokopiak nie przyznała się do winy i odmówiła składania zeznań. Policja nie daje jednak za wygraną i zapowiedziała – sprawdzonym na przestrzeni ostatnich dwóch lat sposobem – skierowanie sprawy do sądu z tytułu „zakłócania porządku publicznego i wywoływania zgorszenia w miejscu publicznym”.

Ale to tylko jedna z w sumie dziewięciu spraw (cztery zakończone uniewinnieniem, pięć jeszcze w toku), które wniosła przeciwko emerytce z Kożuchowa policja. – Protesty przeciwko zakazowi aborcji były wszędzie, w Poznaniu, w Warszawie, w Zielonej Górze, to w końcu pomyślałam, że i w Kożuchowie trzeba zrobić. Nałożyłam więc koszulkę z konstytucją, z tyłu osiem gwiazdek, w kurtce wpięta broszka Strajku Kobiet, torebka babci Kasi w tęczę i w drogę – mówi Prokopiak.

Polityka 5.2022 (3348) z dnia 25.01.2022; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 9
Reklama