Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Pożegnanie z koroną

Czy to już koniec pandemii

Połowa społeczeństwa zdobyła u nas odporność nie dzięki szczepionkom, ale po przechorowaniu covid. Połowa społeczeństwa zdobyła u nas odporność nie dzięki szczepionkom, ale po przechorowaniu covid. Koronawirus
Czy to już koniec: izolacji, masek, zamkniętych szpitali, codziennych raportów o liczbie zakażonych i zmarłych? Wkrótce pewnie tak. I co ma być dalej?
Niewyszczepione dwie trzecie społeczeństwa stanowi rezerwuar zarazka dla całej populacji.Koronawirus Niewyszczepione dwie trzecie społeczeństwa stanowi rezerwuar zarazka dla całej populacji.

Ze wszystkich fal pandemii, jakie przetoczyły się przez Polskę w ciągu ostatnich dwóch lat, omikron sprawił największą niespodziankę. Wielu szykowało się na dużo silniejsze uderzenie, które miało spowodować „armagedon” i „tsunami”, ale choć jeszcze przez jakiś czas liczba zgonów może się utrzymywać na dość wysokim poziomie (śmiertelne ofiary covid pojawiają się w statystykach zazwyczaj po dwóch–trzech tygodniach hospitalizacji), to minister zdrowia Adam Niedzielski już zakomunikował: „Apogeum piątej fali mamy za sobą. Czekają nas duże spadki zakażeń, a w marcu będziemy mogli znosić restrykcje”.

Teraz autorzy prognoz muszą się tłumaczyć ze swych pesymistycznych scenariuszy. Interdyscyplinarne Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego Uniwersytetu Warszawskiego przewidywało na początek lutego rekordy zakażeń na poziomie 100 tys., a wrocławski MOCOS (International Modelling Coronavirus Spread; czołowa w Europie grupa modelująca epidemię Covid-19) od 500 do tysiąca zgonów dziennie. Dr Franciszek Rakowski, szef zespołu matematyków z Warszawy, a od niedawna również członek nowo powołanej rady doradców premiera ds. covid, przyznaje, że „modelarze pandemii” traktowani są w Polsce, jakby byli wróżbitami. – A nie o to w tej pracy chodzi – zaprzecza. – Zapowiadaliśmy, że fala omikrona będzie miała przebieg szybki i powszechny. To się sprawdziło. W szczycie rejestrowano do 60 tys. zakażeń zamiast 120 tys. nie dlatego, że się pomyliliśmy, tylko ludzie przestali się testować albo używają do tego testów antygenowych w domach i nie zgłaszają wyniku.

Prof. Michał Witt, dyrektor Instytutu Genetyki Człowieka PAN w Poznaniu, przestrzega, aby danych o wysokiej sprzedaży tego typu testów w sklepach i aptekach nie uznawać za równoznaczne z ich stosowaniem.

Polityka 9.2022 (3352) z dnia 22.02.2022; Temat tygodnia; s. 15
Oryginalny tytuł tekstu: "Pożegnanie z koroną"
Reklama