Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Pierwszy wandal

Jarosław Kaczyński: pierwszy wandal RP

Świat, w którym Kaczyński mógł się utrzymać u władzy, przestał istnieć. Tusk powrócił, Trump przegrał, Unia sięgnęła po miecz. Świat, w którym Kaczyński mógł się utrzymać u władzy, przestał istnieć. Tusk powrócił, Trump przegrał, Unia sięgnęła po miecz. Ireneusz Szuniewicz
Jarosław Kaczyński, odkąd trwa wojna w Ukrainie, praktycznie zniknął z widoku. Dopiero ostatnia wizyta w Kijowie przypomniała o jego istnieniu. Jaka jest zatem jego polityczna pozycja?
Robert KrasowskiLeszek Zych/Polityka Robert Krasowski

W liberalnym obozie nastroje z roku na rok są coraz gorsze. Oburzenie i strach zastąpiły pesymizm oraz poczucie bezsiły. Ostatnie wydarzenia depresję pogłębiły, panuje poczucie, że wojna w Ukrainie spadła Kaczyńskiemu jak z nieba, pozwalając PiS-owi odegrać rolę sprężystej władzy, sprawnej w dyplomacji i idącej po trzecią kadencję.

Cały problem bierze się z błędnej diagnozy, przy jakiej od sześciu lat obstają liberałowie. Gdy spojrzymy na geografię opozycyjnych postaw, widać zasadniczą różnicę. Na skrzydłach dominuje gniew, w liberalnym centrum panika. Powodem jest zasadnicza różnica perspektyw, antypisowska prawica oraz społeczna lewica poddają krytyce realne praktyki władzy, natomiast liberalne centrum – wyobrażone intencje władzy. Skrzydła opozycji stawiają władzy zarzut bezprzykładnego cynizmu, że dla partyjnych korzyści łamie prawo, niszczy instytucje, a nawet godzi w narodowe interesy. I to jest trafna ocena. Liberalne centrum problem opisuje inaczej, w praktykach władzy widzi nie cynizm, lecz zło, a zatem coś z innej skali, coś dużo więcej niż cynizm. Widzi demoniczny plan, ale też demoniczną siłę, prowadzącą kraj ku katastrofie. W efekcie rodzą się wizje ustrojowego przewrotu, planu opuszczenia Unii, zdławienia obywatelskich wolności. Rodzi się również obraz Polaków jako społeczeństwa podzielającego mroczne potrzeby swoich liderów.

Demonizowanie PiS-u przez opozycyjne centrum sprawia, że jego siła jest notorycznie wyolbrzymiana. Liberałowie dorysowali Kaczyńskiemu mięśnie, których nigdy nie miał, uwierzyli w sukcesy, których nigdy nie odniósł. Tak bardzo się go boją, że nawet nie wiedzą, jak mocno w niego wierzą. Spróbujmy zatem ich wiarę podważyć, odsuńmy na bok bieżące wydarzenia, nie tylko wielką wojnę Putina, ale małe wojny, jakie prowadzi Kaczyński.

Polityka 13.2022 (3356) z dnia 22.03.2022; Ogląd i pogląd; s. 26
Oryginalny tytuł tekstu: "Pierwszy wandal"
Reklama