W ukraińskim „Zerkale Niedieli” pisze dr Jemielian Tarnawski, politolog: „Powinniśmy traktować ten trwożny i dramatyczny dla Ukrainy, a tragiczny dla Moskwy okres nie tylko jako czas obrony przed napaścią, ale też historyczny moment ustanowienia sprawiedliwości. Nie mamy prawa rozmieniać się na drobne, nie wolno nam przyjmować miałkich i niepełnowartościowych, ultymatywnych i kapitulanckich kompromisów z Kremlem dla uzyskania »zimnego pokoju«, bo niezawodnie doprowadzi to do kolejnej gorącej wojny – gdy tylko nazistowska natura rosyjskiego niedorobionego imperium zechce dostać więcej. A zechce. Jeśli utracimy obecną szansę, wykorzysta ją rosyjska elita, przecież na nasze słabości i ustępstwa ona liczy, żeby za 2–3 lata zabrać to, co zostanie jeszcze do zabrania”. Żadnych złudzeń.
Rosyjska „Nowaja Gazieta” publikuje komentarz Kiriłła Martynowa: „W ciągu miesiąca »operacji specjalnej« Dymitr Anatoljewicz Miedwiediew, były prezydent Rosji, a obecnie zastępca przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa, dwukrotnie oświadczał, że wyjście Rosji z Rady Europy będzie miało liczne plusy, w szczególności władze rosyjskie nie będą już musiały przestrzegać obowiązków związanych z europejskimi konwencjami praw człowieka, a skazanych za wyjątkowo ciężkie przestępstwa można będzie pozbawiać życia. Ta idea w ogóle cieszy się popularnością wśród czynowników, którzy nie mają już nic do zaproponowania narodowi. Zamiast przyszłego rozwoju ekonomicznego i normalnego życia we współczesnym świecie w pakiecie socjalnym Rosjanina najnowszej epoki została tylko propozycja »zwarcia szeregów« i zarazem uwolnienia tych instynktów, które tak długo ograniczane były »obcymi nam wartościami«”.