Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Kaczyński zrobił przegląd swoich wojsk. Teraz wyjdzie w pole

Jarosław Kaczyński. Konwencja PiS w Markach, 4 czerwca 2022 r. Jarosław Kaczyński. Konwencja PiS w Markach, 4 czerwca 2022 r. Prawo i Sprawiedliwość / Facebook
Wniosek, że konwencja w Markach okazała się porażką PiS i świadectwem, że rządzący nie mają już nic nowego do powiedzenia, że się do cna wypalili i pogodzili z porażką, wydaje się jednak przedwczesny.

Ogłaszam mobilizację PiS i całej Zjednoczonej Prawicy; to nie jest hasło, to jest objazd kraju. Stara, wypróbowana metoda – tak swoje przemówienie na konwencji PiS w podwarszawskich Markach zakończył Jarosław Kaczyński.

Mowa prezesa była jedynym punktem programu tej imprezy. Mateusz Morawiecki został obsadzony w roli dekoracji, podobnie jak inni prominenci PiS oklaskujący Kaczyńskiego z przednich rzędów: Beata Szydło, Mariusz Błaszczak, Mariusz Kamiński, Elżbieta Witek czy intensywnie potakujący prezesowi Przemysław Czarnek.

Koalicjantów – Zbigniewa Ziobry i Adama Bielana – nie było zaś wcale. To spora zmiana w porównaniu ze zwyczajem ostatnich lat; tego rodzaju imprezy wyglądały przeważnie tak, że poza prezesem dostęp do mikrofonu miało paru innych polityków, zwykle premier i liderzy partii satelickich.

Konwencja w Markach była zaś w gruncie rzeczy jednoosobowa, choć tłumna. Działacze nie zmieścili się w zbyt małej sali, za co Kaczyński zresztą przeprosił; sprytny zabieg, który już na wstępie miał świadczyć o podwyższonej mobilizacji struktur.

Czytaj też: Drugie wejście Dudy. Czy prezydent znowu uratuje prezesa?

Kaczyński prześlizgnął się po przyszłości

Co miał do powiedzenia lider obozu władzy? Sekretarz generalny PiS

  • Jarosław Kaczyński
  • PiS
  • Reklama