Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

KPO samo zło

KPO samo zło. Co z miliardami dla Polski? Kłamstwo PiS ma krótkie nogi

Kaczyński wierzy, że jeśli odpowiedzialność za własną porażkę w sprawie unijnych pieniędzy zdoła przerzucić na Brukselę i opozycję, to uda mu się wygrać kolejne wybory. Kaczyński wierzy, że jeśli odpowiedzialność za własną porażkę w sprawie unijnych pieniędzy zdoła przerzucić na Brukselę i opozycję, to uda mu się wygrać kolejne wybory. Max Skorwider
Jarosław Kaczyński ostentacyjnie przekłada europejską wajchę z pozycji „Morawiecki” na pozycję „Ziobro”. Co to oznacza dla PiS i dla znaczenia Polski w Unii?
Zbigniew Ziobro jako pierwszy zaczął mówić (dziś przejęli ten język Kaczyński, Morawiecki, Sasin), że Polska zbankrutuje, realizując kryteria polityki klimatycznej UE.Jacek Szydłowski/Forum Zbigniew Ziobro jako pierwszy zaczął mówić (dziś przejęli ten język Kaczyński, Morawiecki, Sasin), że Polska zbankrutuje, realizując kryteria polityki klimatycznej UE.

Na dzisiaj sytuacja jest taka, że prezes Kaczyński i premier Morawiecki nie dostaną z Unii 35 mld euro (158 mld zł) na Krajowy Plan Odbudowy (mimo innej niż węgierska postawy Polski wobec Putina). Podobnie zagrożone są pieniądze przeznaczone dla naszego kraju w podstawowym budżecie UE. Polska wciąż płaci kary za niedotrzymanie przez PiS własnych obietnic, czyli brak faktycznej likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.

Formalnie zlikwidowana Izba Dyscyplinarna jest zastępowana podobnym ciałem pod inną nazwą, a prezydent Duda może wybrać do niej podobnych pseudosędziów. Także odsunięci wcześniej od orzekania sędziowie, którzy narazili się władzy, nie są przywracani do pracy. Czasem mimo przychylnych dla nich wyroków sądowych, blokowanych arbitralnymi i zupełnie już pozaprawnymi decyzjami ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry lub ludzi osadzonych przez niego na stanowiskach prezesów sądów różnych szczebli.

Przekuwanie porażki

Wkrótce kary, które Polacy płacą za antysędziowską i antyunijną krucjatę Kaczyńskiego i Ziobry, mogą być większe, gdyż Komisja Europejska uruchomiła procedurę sprawdzającą, czy zamówione przez Kaczyńskiego orzeczenie trybunału Julii Przyłębskiej przeciwstawiające sobie polskie i unijne prawo (oczywiście regulacje krajowe mają w tym wypadku unieważniać wynegocjowane i przyjęte przez Polskę unijne traktaty) oznacza kolejne naruszenie europejskiego prawa.

Kaczyński chciał wykorzystać unijne pieniądze do dwóch celów. Po pierwsze, jako pośrednie zasilenie funduszu wyborczego swojej partii. Miliardy z Europejskiego Funduszu Odbudowy, łatając budżet państwa u progu roku wyborczego, miały uwolnić miliardy złotych na kampanijne obietnice Prawa i Sprawiedliwości. „Kupując” Kaczyńskiemu trzecią kadencję.

Polityka 35.2022 (3378) z dnia 23.08.2022; Polityka; s. 20
Oryginalny tytuł tekstu: "KPO samo zło"
Reklama