Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Grząska glina

Komendant Szymczyk odchodzi. Dwa oblicza człowieka, który wysadził reputację polskiej policji

Jarosław Szymczyk Jarosław Szymczyk Andrzej Grygiel / PAP
Jarosław Szymczyk odszedł na emeryturę. Przeszedł długą drogę od prostego „krawężnika” do pierwszego policjanta RP. Po czym w jednej chwili stracił dobre imię i stał się „głównym komediantem policji”.
Jarosław Szymczyk początkowo próbował trzymać policję z dala od polityki, ale potem się pogubił. W policji mówi się o długu wdzięczności wobec ministra Mariusza Kamińskiego.Andrzej Hulimka/Forum Jarosław Szymczyk początkowo próbował trzymać policję z dala od polityki, ale potem się pogubił. W policji mówi się o długu wdzięczności wobec ministra Mariusza Kamińskiego.

O dymisji Jarosława Szymczyka jako pierwsze poinformowało na początku tygodnia Radio Zet. Według wstępnych doniesień komendant główny policji miał ją złożyć we wtorek. Ostatecznie opuścił stanowisko w czwartek w południe. Jak donosi PAP, uroczystość pożegnalna odbyła się w jednym z budynków KGP na warszawskim Mokotowie.

Gen. Szymczyk i tak nie zachowałby stanowiska, co nowa większość parlamentarna zapowiadała już dawno temu. Niedługo po wyborach komendant zwołał do siebie komendantów wojewódzkich, którym zaproponował dobrowolne odejście, dzięki temu mieli zachować przywileje z dodatkami funkcyjnymi.

Sam Szymczyk zaś dostanie podwyżkę dodatku służbowego, o czym poinformował niedawno poseł KO Krzysztof Brejza. Jego emerytura wyniesie aż 21 tys. zł. Tymczasowym następcą komendanta został jego zastępca nadinsp. Paweł Dobrodziej, niesławny dowódca stołecznej policji w kulminacyjnym okresie Strajków Kobiet. Szymczyk ma pozostać w dyspozycji kadrowej do połowy stycznia – to szef MSWiA zdecyduje, kiedy odejdzie na emeryturę.

Pani komendantowa

Jak to było z komendantem Szymczykiem, zanim zasłynął w całym kraju przez sprawę granatnika?

W styczniu sześć lat temu, w karnawale, szczególnym eventem stał się Czwarty Charytatywny Bal Oficerski Policji pod patronatem pierwszej damy Agaty Kornhauser-Dudy i pod honorowym przewodnictwem Małgorzaty Szymczyk, żony komendanta głównego. Czwarty z kolei, bo na pierwszy zaproszono policyjne, wojskowe i państwowe szarże 94 lata wcześniej, w lutym 1929 r. Na balu zbierano pieniądze na pomoc dla ubogich policyjnych rodzin i tych, w których ojciec czy mąż poległ na służbie.

Reaktywowanie balu w celu kontynuowania szczytnego przesłania – jego obecną istotą jest wspieranie Fundacji Pomocy Wdowom i Sierotom po Poległych Policjantach – przypisuje się Małgorzacie Szymczyk.

Polityka 6.2023 (3400) z dnia 31.01.2023; Temat tygodnia; s. 19
Oryginalny tytuł tekstu: "Grząska glina"
Reklama