Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Lewicowe rozdroże

Przywódcy polskiej lewicy znaleźli się w najtrudniejszym momencie od 2019 r., gdy po czteroletniej przerwie powrócili do Sejmu. Tylko na pierwszy rzut oka ich sytuacja nie rysuje się w aż tak czarnych barwach. Po pierwsze, mimo podziału na kilka większych (Nowa Lewica, Razem) i mniejszych podmiotów (UP, PPS) wygląda na to, że w większości osiągnęli kompromis w sprawie mechanizmu tworzenia wspólnej listy wyborczej. I nie zburzy go raczej nawet proces sądowy, jaki kilku polityków lewicy wytoczyło Włodzimierzowi Czarzastemu, oskarżając go o złamanie prawa przy okazji dokonywania fuzji SLD z Wiosną w 2021 r. Po drugie, praktycznie wszystkie sondaże dają Lewicy szansę na przekroczenie progu 5 proc., a nie należy przypuszczać, aby tak doświadczony polityk jak Czarzasty dopuścił jej rejestrację jako koalicji wyborczej – bo w ich przypadku poprzeczka pozostaje na poziomie 8 proc. A tego progu już raz, w 2015 r., połączone na ostatniej prostej formacje Millera i Palikota nie zdołały pokonać, umożliwiając PiS zdobycie w Sejmie samodzielnej większości.

Na czym zatem polegają kłopoty lewej strony? Oczywiście na stosunku do PO i dylemacie związanym z ewentualnym sojuszem wyborczym z tą partią. Jego zawarcie, przy prawdopodobnym sojuszu PSL z Polską 2050, doprowadziłoby do powstania w ramach opozycji demokratycznej tylko dwóch list. A to byłby, z punktu widzenia celu, jakim jest pokonanie PiS, scenariusz równie dobry, a zdaniem niektórych analityków – nawet lepszy niż jedna lista. Pytanie brzmi jednak, czy pokonanie PiS jest rzeczywiście najważniejszym celem lewicy? A dokładniej: jaką cenę musiałaby za jego realizację zapłacić?

Wokół odpowiedzi na to pytanie trwa fundamentalny spór między głównymi graczami na lewej stronie. „Ja zawsze podkreślam, że to nie jest tak, że PiS jest jedyną partią w Polsce, która gwarantuje status socjalny i status finansowy obywatelom” – przekonuje Czarzasty.

Polityka 13.2023 (3407) z dnia 21.03.2023; Komentarze; s. 11
Reklama