Kraj

Dokąd pełza ten zamach

Święczkowski jasno powiedział, że nie twierdzi, iż do zamachu stanu doszło lub nie, gdyż nie ma na to dowodów. Po prostu jako poważny prawnik i prezes poważnego Trybunału nie mógł się przed złożeniem doniesienia o zamachu uchylić.

Jeśli były jakieś wątpliwości co do pełzającego zamachu stanu zorganizowanego przez grupę przestępczą pod kierownictwem premiera Tuska, to prezes Święczkowski ostatecznie rozwiał je doniesieniem do prokuratora Ostrowskiego. Jego podejrzenia potwierdził zresztą sam Tusk, który na doniesienie zareagował śmiechem i nerwową grą w ping-ponga, co jest zachowaniem mogącym świadczyć o tym, że wie, że dokonał zamachu, ale udaje, że nie wie.

W radiu Święczkowski jasno powiedział, że nie twierdzi, iż do zamachu stanu doszło lub nie, gdyż nie ma na to dowodów. Po prostu jako poważny prawnik i prezes poważnego Trybunału nie mógł się przed złożeniem doniesienia o zamachu uchylić, gdyż miał taki obowiązek, nie ma natomiast obowiązku zastanawiać się, czy to prawda ani kto mógł zamach zorganizować i czy oprócz Tuska nie stoją za nim jakieś zagraniczne siły, na co wygląda, chociaż Święczkowski, nie mając na to dowodów, niczego nie sugeruje, tylko wyraża uzasadnione podejrzenie, do którego jako obywatel ma konstytucyjne prawo.

Prowadzenie śledztwa Święczkowski powierzył prokuratorowi Ostrowskiemu, swojemu dobremu znajomemu. Uważam, że to słuszna decyzja, bo Ostrowski jako jedna z ofiar zamachu, w sprawie którego będzie prowadził niezależne śledztwo mające udowodnić, że go dokonano, jest najlepszą osobą do ustalenia, że zamach był. A ponieważ zamiast do prokuratury Święczkowski sprytnie wysłał swoje doniesienie do Ostrowskiego, nie wpadło ono w ręce bodnarowców i prokuratura nie będzie mogła odebrać Ostrowskiemu śledztwa, bo oficjalnie nie posiada informacji, że to on je prowadzi.

Uważam, że Ostrowski staje przed trudnym zadaniem, ponieważ im bardziej jego ustalenia będą wskazywały na zamach, tym trudniej będzie w niego uwierzyć w sytuacji, gdy najważniejsze osoby w państwie, które starannie ukrywają fakt popełnienia przestępstwa zamachu, pozwalają Ostrowskiemu udowodnić, że je popełniły.

Polityka 7.2025 (3502) z dnia 11.02.2025; Felietony; s. 92
Reklama