Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Hejke kontra Hejke

Fot. Tadeusz Późniak Fot. Tadeusz Późniak
Dlaczego alkowianym dramatem, jaki rozgrywa się między małżeństwem państwa Hejków a prezesem IPN Januszem Kurtyką, zainteresowała się Fundacja Helsińska? Bo w grę może wchodzić angażowanie organów państwa do prywatnych rozgrywek.

Najpierw przypomnijmy znane fakty. Przez prawie rok sprawa rozwodowa Katarzyny i Krzysztofa toczyła się bez rozgłosu. Ale kiedy w kwietniu 2009 r. prezydent RP odznaczył Krzyżem Komandorskim prezesa IPN Janusza Kurtykę, wybuchła obyczajowa bomba z politycznym tłem. Krzysztof Hejke publicznie ujawnił romans swojej żony z szefem IPN.

Bohaterowie dramatu:

Krzysztof Hejke, fotografik i operator, profesor łódzkiej szkoły filmowej, lat 46, przystojny, opalony, wysportowany; w „Gazecie Polskiej” do kwietnia 2009 r. nadzorował szatę graficzną;

Katarzyna Hejke, młodsza o 14 lat, dziennikarka „Gazety Polskiej”, ładna, zgrabna, podczas debat telewizyjnych elokwentna i pewna siebie. Podobno szalenie ambitna.

W roli chóru występuje „Gazeta Polska” i jej środowisko. To tygodnik polityczny założony w 1993 r. przez Piotra Wierzbickiego. W 2005 r. w redakcji doszło do puczu. Odszedł Wierzbicki (twierdził, że dziennikarz Tomasz Sakiewicz proponował mu publikowanie sponsorowanych tekstów o pewnej firmie jako artykułów redakcyjnych), a rządy przejął Sakiewicz. Katarzyna Hejke jest jego zastępczynią. Z ostatniego wstępniaka redaktora naczelnego: „»GP« stała się oazą wolności dla środowisk patriotycznych”. Według Sakiewicza, tygodnik sprzedaje 30 tys. egzemplarzy. Wydawany jest też miesięcznik „Niezależna Gazeta Polska” (20 tys.) i kwartalnik „Nowe państwo”. Bez wątpienia „GP” i pozostałe tytuły sympatyzują z PiS.

Krzysztof i Katarzyna poznali się w 2001 r. w samolocie wiozącym ówczesnego premiera Jerzego Buzka do Brukseli. On był wtedy zatrudniony w Kancelarii Premiera, robił dokumentację fotograficzną. Ona leciała jako młoda reporterka „Gazety Polskiej”.

Polityka 23.2009 (2708) z dnia 06.06.2009; Kraj; s. 36
Reklama