• Janusz Korwin-Mikke idzie jak burza, dołączając do najsprawniejszych intelektualnie celebrytów świata, takich jak Britney Spears czy Paris Hilton. Tym razem Janusz wyznał, że organizowanie paraolimpiad to jak organizowanie zawodów w szachy dla debili. Mikke wie, co mówi. Przegrać w życiu tyle wyborów, co on, to też w pewnym sensie niepełnosprawność.
• Tygodnik „Przekrój” całkiem niedawno dobił do dna i zaczął mentalny odwiert jeszcze niżej. Na szczęście tendencja ta się odwróciła i wydawca zmienił kierunek. Nową naczelną została Zuzanna Ziomecka, kobieta z przeszłością. Jeśli dobór kadr pójdzie w podobną stronę, jest dla pisma jeszcze szansa. Jeśli nie, to ostatni nie zgasi światła, bo już od dawna siedzą po ciemku.
• Ukazała się książka Jana Nowickiego zatytułowana, jakże trafnie, „Mężczyzna i one”. Jan Nowicki, jak wiemy, jest legendą polskiego aktorstwa, choć jak powszechnie wiadomo, wolałby dziś być wschodzącą gwiazdą i mocno z tego korzystać. Dzięki autorowi przestajemy się bać przemijania, a po rozdziale o jubileuszu viagry to już w ogóle przestajemy się bać.
• Tym skandalem, który wcale nie jest skandalem, żyje cała Polska, choć oficjalnie nikt nic nie wie. Podobno Anna Dereszowska rozstała się ze swym partnerem Piotrem Grabowskim i podobno kogoś ma. Ten ktoś to ktoś bardzo znany i na dodatek żonaty. Wszyscy chodzą wokół tematu, wszyscy wiedzą, ale wszyscy boją się napisać. Od „Pudelka” po „Życie na gorąco” sami tchórze. Kopią tylko tych, którzy nie mogą solidnie oddać.
• Marcin Spenner, cudowne wokalne znalezisko w budce z kebabami, wraca na scenę. Finalista programu X Factor nagrał właśnie duet z Patrycją Markowską. Jak opowiada wokalistka, piosenka jest trochę w klimacie filmu „Hair”. Czyli zaśpiewali, a jak dojdą do siebie, to sobie przypomną co.
• Ten news to szok cywilizacyjny, estetyczny i mentalny. Obrońcą Michała Tuska w procesie o naruszenie dóbr osobistych będzie Roman Giertych, twórca Młodzieży Wszechpolskiej oraz nowej wersji „Naszej szkapy”. Nie wiem, jak panowie się witają, ale znając dysproporcję wzrostu, Michał musi podnosić prawą rękę do góry...
• Na polskim rynku medialnym to ruch rewolucyjny, by nie powiedzieć historyczny. Najbliższe mecze polskiej reprezentacji w piłkę nożną będzie można oglądać tylko w systemie pay-per-view, czyli za 20 zł od spotkania. W regułach piłki widnieje zapis, że można grać głową. Ale w przypadku działaczy, jak widać, to nie jest obowiązkowe.
• Niestety, zaliczamy kolejny rozwód na mapie tak zwanych polskich gwiazd. Tym razem dość wspólnego życia mają Monika Mrozowska i jej mąż Maciej Szaciłło. Ona znana jest z „Rodziny zastępczej”. On teraz też.
• Odbył się kolejny mecz charytatywny telewizji TVN zatytułowany „Gwiazdy telewizji kontra politycy”. Politycy przegrali, podobno jak zwykle z winy Tuska. Jedynym sukcesem było sfaulowanie Rafała Maseraka. Po meczu protest wniósł Adam Hofman. Okazało się, że grał w obu drużynach naraz.
• Agnieszka Popielewicz pilnie dołącza do peletonu celebrytów za wszelką cenę. Ostatnio prezenterka Polsatu wyznała w wywiadzie dla magazynu „K Mag”, że lubiła się bawić z koleżanką w ginekologa, przy pomocy koleżanki i łyżeczki. Następnie opowiada o tym, że mama wyleczyła ją alkoholem z picia alkoholu. Przy pomocy flaszki i łyżeczki. A potem ja musiałem przyjąć lekarstwo. Z gwinta.
• Niesamowitym wyczynem pochwaliła się ostatnio polska srebrna medalistka z igrzysk w Londynie Anita Włodarczyk. Okazuje się, że polska młociarka na swe 18 urodziny rzuciła beczką z 35 litrami piwa na odległość ponad 17 metrów. Zawsze tak jest, że na pewnych imprezach gospodarze bawią się najlepiej.
• Na rynku wydawniczym szykuje się prawdziwy rarytas. Niemiecka firma Taschen, będąca największym na świecie sprzedawcą książek o sztuce, wyda album z aktami Natalii Siwiec. Wydawca ten wypuścił kiedyś album Helmuta Newtona ważący 30 kg. Jak znam polski szołbiznes, ten ze zdjęciami Natalii też dla niektórych będzie trudny do uniesienia.