Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kultura

Archiwalka

Diamenty z archiwum Polskiego Radia

Jan Ptaszyn Wróblewski podczas przygotowań do koncertu w ramach Jazz Jamboree, Warszawa 1973 r. Jan Ptaszyn Wróblewski podczas przygotowań do koncertu w ramach Jazz Jamboree, Warszawa 1973 r. Janusz Rosikoń / PAP
Niewznawiane płyty Ptaszyna i Nahornego, niepublikowane sesje Nurtu, nieznane koncertowe nagrania Stana Getza z polskimi muzykami – dawno nie pachniało taką świeżością w krajowym archiwum.
Trzy pierwsze płyty z kolekcji Polish Radio Jazz Archives - Stan Getz...Polskie Radio/materiały prasowe Trzy pierwsze płyty z kolekcji Polish Radio Jazz Archives - Stan Getz...

Jeśli występy The Rolling Stones w 1967 r. były dla nas przełomem, to co powiedzieć o koncertach Stana Getza w roku 1960? Amerykański saksofonista przyjechał do Warszawy w szczycie formy, tuż przed znakomitą płytą „Focus” i odkryciem dla świata jazzu brazylijskiej bossa novy. Co więcej, zagrał na Jazz Jamboree z polskim zespołem – triem Andrzeja Trzaskowskiego. I – jakby tego było mało – zrealizował wspólnie z nim sesję nagraniową. Po raz pierwszy jazzman z superligi nagrywał z polskimi muzykami.

Sesja odbywała się w ostatniej chwili, nocą, tuż przed wyjazdem gwiazdy z Warszawy, w zaadaptowanej do tego sali Filharmonii Narodowej. I negocjowana była przez Getza i jego szwedzką żonę między jedną a drugą whisky do późnego wieczoru. Jedno z zastrzeżeń mówiło o tym, że materiał ukaże się tylko w demoludach. Ale winylowa płyta, którą wydały wtedy Polskie Nagrania, jest dziś oczywiście białym krukiem na całym świecie. Doczekała się też kilku, nie zawsze legalnych, reedycji kompaktowych.

Wojciech Kwapisz z Agencji Muzycznej Polskiego Radia SA zorientował się, że jest w radiowym archiwum nagranie Stana Getza z 1960 r., ale... koncertowe. – Wszyscy pamiętali, że był wtedy koncert w Stodole. „No, niemożliwe, żeby w takich warunkach dokonać jakichkolwiek nagrań” – pomyślałem. Ale był też drugi koncert – w Filharmonii, w tym samym miejscu, gdzie potem dokonano nagrań na specjalnej sesji – mówi Kwapisz. I to z tego drugiego pochodzi zapis. Nie dość, że wszystko niepublikowane, to nawet nie weszło wtedy na antenę! Dziś ukazało się jako pierwszy odcinek serii Polish Radio Jazz Archives. Razem z fragmentami sesji wydanych wcześniej przez Polskie Nagrania.

W polskim archiwum coś drgnęło.

Polityka 13.2013 (2901) z dnia 26.03.2013; Kultura; s. 110
Oryginalny tytuł tekstu: "Archiwalka"
Reklama