Jeśli ktoś szuka ciekawej alternatywy dla „Thorgala”, rozmienianego w ostatnich latach na drobne, powinien sięgnąć po cykl „Wieże Bois-Maury” (Wydawnictwo Komiksowe) Hermanna Huppena. Seria powstała w latach 80., ale jest zaskakująco świeża nawet dziś. Komiksy Huppena mają ewidentnie socjologiczne zacięcie i celnie demitologizują średniowieczny, rycerski etos. Znajdziemy tu także porządną, realistyczną kreskę oraz mocną, kontrastową paletę barw – jakże odmienną od dzisiejszych frankofońskich komiksów środka z kolorami kładzionymi komputerowo.
Ocena: 5/6
*
Z kolei za sprawą „Boskiej Kolonii” (Lokator) przeskakujemy o epokę do przodu. W niemym komiksie szwajcarskiego artysty Nicolasa Presla poznajemy młodego, niezwykle religijnego księcia pochodzącego (prawdopodobnie) z Hiszpanii, który wybiera się do zamorskiej kolonii i poznaje tamtejsze obyczaje. Jednak realia historyczne u Presla nie są istotne. „Boska Kolonia” to fascynująca metaforyczna opowieść o zderzeniu wiary z cielesnością oraz kompleksów z osobistą wolnością. Artysta nie szczędzi również krytyki pod adresem cywilizacji Zachodu z wyższością traktującej inne kultury. Posiłkuje się przy tym wątkami z religijnego malarstwa czy motywami z Dantego, a całą tę wizję kolonialnego świata filtruje przez swój surrealistyczny, zniekształcony rysunek.
Ocena: 5/6
*
Na koniec zdjęciowo-komiksowy eksperyment, czyli „Fotograf” (Wydawnictwo Komiksowe) duetu Didier Lefèvre &Emmanuel Guibert. W 1986 r. fotoreporter Lefèvre, pierwsza połówka duetu, postanowił wyjechać do Afganistanu, by towarzyszyć zespołowi Lekarzy bez Granic. Po powrocie zaprosił do współpracy rysownika komiksowego i wspólnie stworzyli opowieść, w której część kadrów na planszy to rysunki, a część – zdjęcia. Choć fotografia i rysunek to dwa zupełnie odmienne języki, w tym wypadku dobrze się uzupełniają i płynnie przeplatają. Trudno tylko nazwać „Fotografa” klasycznym komiksowym reportażem. To raczej wędrówka w celu poznania siebie i własnych możliwości niż relacja z Afganistanu.
Ocena: 4/6
*