Doktor, czyli kto?
„Doktor Who”: tajemnicza gwiazda brytyjskiej popkultury
Obchody wyznaczono na 23 listopada. To wtedy w 75 krajach BBC pokaże specjalny odcinek „Doktora Who”, a w wybranych kinach na terenie całej Europy widzowie będą mogli oglądać przygody Doktora w 3D. Polska została wpisana na listę krajów, w których odcinek zostanie pokazany jednocześnie z emisją brytyjską, ale wciąż mało wiemy o tym najoryginalniejszym przejawie brytyjskiej kultury popularnej. Bo choć na Wyspach bawią się w Doktora pół wieku, to próba odpowiedzi na pytanie, skąd się wziął sukces serialu, sprawia trudności nie mniejsze niż sam tytuł „Doktor Who”. Jaki Doktor? Jak ma na imię? Skąd się wziął?
David Tennant, odtwórca roli Dziesiątego Doktora, zauważył niedawno w wywiadzie, że trudno streścić serial, nie sprawiając przy tym wrażenia szaleńca. Sporo w tym racji. Głównym bohaterem serialu jest kosmita wyglądający jak człowiek (choć posiada dwa serca), Władca Czasu, obywatel planety Gallifrey. Nie do końca wiadomo, dlaczego nazywany jest Doktorem. Pewne jest za to, że przez ostatnie 50 lat jego prawdziwe imię pozostaje tajemnicą, do czego właśnie nawiązuje tytuł serialu.
Regeneracja
Doktor – mądry, dowcipny, niekiedy dziecinny – potrafi się przemieszczać zarówno w czasie, jak i przestrzeni. Dzięki temu jego przygody mogły nauczyć młodych Anglików czegoś o historii (w kolejnych odcinkach odwiedza np. Pompeje w dniu wybuchu wulkanu albo zagląda do teatru, by porozmawiać z Szekspirem), jak i zabrać ich w rejony czystego science fiction. Podróżuje w czasie i przestrzeni pojazdem TARDIS (skrót od Time And Relative Dimension(s) In Space), który przypomina brytyjską budkę policyjną z lat 60.
Mimo że może się znaleźć w dowolnym miejscu w dowolnym momencie, upodobał sobie Wielką Brytanię na przełomie XX i XXI w.