• Przybysz z dalekiego kraju, ulubieniec mediów, człowiek opętany niezwykłym poczuciem humoru, czyli Bilguun Ariunbaatar, został zatrzymany przez policję za jazdę po pijanemu. Mało tego, rzeczona jazda była dziewiczym rejsem jego nowego skutera. Trudno o lepszy dowód, że mongolska gwiazda staje się Polakiem.
• Ciekawy sposób na reklamę własnej oferty wymyślił serwis Vod.pl. Zaproponował on swym widzom hit na majówkę, czyli film Wojtka Smarzowskiego „Pod Mocnym Aniołem”. Jakby nie wiedzieli, że nawet bez filmu wielu rodaków będzie miało w domu tak samo.
• Przewodniczący KRRiT Jan Dworak ukarał Radio Maryja za emisję ukrytych reklam. Jak powszechnie wiadomo, rozgłośnia ma status nadawcy społecznego i nie może nadawać reklam. Kara nie jest szokująco wysoka, bo zamyka się w kwocie 30 tys. zł. Nie musimy podawać wam na tacy informacji, skąd wezmą kasę.
• Michał Fajbusiewicz, człowiek, który złapał więcej przestępców w telewizji, niż mógłby wymyślić, został twarzą kampanii „Nie znasz, nie otwieraj”. I znów w Polsce świadkom Jehowy będzie trudniej.
• Kabaret Ani Mru Mru został twarzą oranżady Hellena. Hasłem kampanii będą słowa „Cudze chwalicie, swego nie znacie”, a celem – uświadomienie Polakom, jak ważne miejsce zajmuje oranżada w ich świadomości. Jest coś wspólnego pomiędzy tym napojem a polskim kabaretem. Po kontakcie z jednym i drugim nie chce się człowiekowi śmiać.
• Piłkarze stołecznej Legii będą reklamować słuchawki amerykańskiej firmy Razer. Teraz zawodnicy, wychodząc z autokaru, wchodząc na płytę boiska czy idąc na trening, będą mieli słuchawki na uszach.