Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

Figura tańca

Światowej sławy choreografka odwiedzi Polskę

Anna Teresa De Keersmaeker uważa, że taniec musi się zmieniać, ewoluować, by nadążyć za tym, jak ideologie i nowe sposoby życia zmieniają ludzkie ciało. Anna Teresa De Keersmaeker uważa, że taniec musi się zmieniać, ewoluować, by nadążyć za tym, jak ideologie i nowe sposoby życia zmieniają ludzkie ciało. Alastair Muir/Rex / EAST NEWS
Anne Teresa De Keersmaeker, jedna z najważniejszych choreografek współczesnego tańca, obwołana następczynią Piny Bausch, i jej zespół Rosas po dwóch dekadach ponownie wystąpią w Polsce.
Anna Teresa De Keersmaeker: - Ludzkie ciało wyraża abstrakcyjne idee - to właśnie lubię w tańcu.Danny Willems Anna Teresa De Keersmaeker: - Ludzkie ciało wyraża abstrakcyjne idee - to właśnie lubię w tańcu.

Kultura masowa usłyszała o niej trzy lata temu. De Keersmaeker obejrzała teledysk „Countdown” Beyoncé i odkryła, że piosenkarka bez pytania pożyczyła sobie całe partie jej choreografii m.in. ze spektaklu „Rosas danst Rosas” z 1983 r. Zirytowana oskarżyła amerykańską gwiazdę o kradzież. Kiedy prawnicy Beyoncé tłumaczyli, że to był cytat, De Keersmaeker pogratulowała gwieździe dobrego gustu, dodając, że w tym nowym wykonaniu feministyczna, ostra i zbuntowana choreografia straciła pazur: „W latach 80. moja choreografia była postrzegana jako manifestacja girl power, bazującej na przyznaniu kobiecie prawa do seksualnej ekspresji. W interpretacji Beyoncé pozostała uroda tańca, ale znikła cała jego siła. Zamiast niej jest uwodzenie, na rozrywkową, konsumpcyjną modłę”.

Słowo kompromis nigdy nie widniało w słowniku 54-letniej dziś Anne Teresy De Keersmaeker. Jej spektakle zachwycają kunsztowną, przemyślaną do najdrobniejszego gestu formą, porażają precyzją wykonania. Nazywa je architekturą w ruchu. Analizując je, rysuje matematyczne wzory, mówi o strukturach będących odzwierciedleniem w ruchu struktur muzycznych, o transpozycjach, frazowaniu i modułowaniu. Słysząc pytanie, czy matematyka może być dobrym budulcem sztuki, gdzie tu miejsce na emocje, z irytacją chwyta kartkę. Rysuje koło i kwadrat: – A co, jeśli pani powiem, że każde z nich uderza we mnie inną energią? Że są zmaterializowaną energią, wywołują, każde inne, emocje? Nie widzę powodu, żeby oddzielać formalne podejście do tańca od emocji. I kontynuuje już nieco spokojniej: – Ludzkie ciało wyraża abstrakcyjne idee – to właśnie lubię w tańcu. Mamy ciało, a wraz z nim myśl. Ciało jest zarazem społeczne, emocjonalne, intelektualne, zmysłowe, a nawet chemiczne.

Polityka 23.2014 (2961) z dnia 03.06.2014; Kultura; s. 94
Oryginalny tytuł tekstu: "Figura tańca"
Reklama