Premiera gry wideo „Wiedźmin 3: Dziki Gon” będzie dla świata najważniejszym wydarzeniem kulturalnym 2015 r., za którym stoją Polacy. I to bez względu na to, czy „Ida” zdobędzie Oscara.
Nie do wiary? Szokujące przeszacowanie? Bez należytego respektu dla filmowego arcydzieła Pawła Pawlikowskiego? Ilu z Was, szanowni Czytelnicy, uznało przyznanie a priori najwyższego znaczenia grze o wiedźminie za przejaw arogancji ignoranta z syndromem Piotrusia Pana, który nie wyrósł z fazy klocków, komiksów i gier?
Proszę się tym nie krępować, to naturalna reakcja. Gry wideo są w Polsce powszechnie lekceważone. Konia z rzędem temu, kto wie, że w oczach nawet największych potęg dominujących w tradycyjnych dziedzinach kultury – jak kinematografia, muzyka czy literatura – Polska jest jednym z najciekawszych obecnie producentów gier wideo.
Polityka
1.2015
(2990) z dnia 28.12.2014;
Kultura;
s. 81
Oryginalny tytuł tekstu: "Polacy w grze"