Balet i komiks to tylko z pozoru dwa odległe światy, co pokazuje Bastien Vives, nie bez powodu zaliczany przez zachodnią krytykę do najlepszych twórców młodego pokolenia. Jego „Polina” (Timof Comics, 5/6) to z jednej strony wiele wnikliwych obserwacji ze świata tancerzy, a z drugiej pełnowymiarowa, uniwersalna opowieść o determinacji, konsekwencji i artystycznym dojrzewaniu. Warstwę graficzną Vives redukuje do minimum – tła, drugie plany, architekturę sprowadza do kilku umownych kresek, a postaci to przede wszystkim kontury i zbiór czarno-białych plam. Ale ten sposób rysowania doskonale eksponuje ruch, dynamikę, gest.
Ocena: 5/6
*
Odwrotny sposób prezentowania świata przedstawionego niż w „Polinie” znajdziemy w „Martwym sezonie” (Korporacja Ha!art, 5/6). Komiks Jakuba Woynarowskiego, tegorocznego laureata Paszportu POLITYKI, to luźna adaptacja fragmentów prozy Brunona Schulza. Bardziej forma dialogu z pisarzem niż pokorna wizualizacja jego twórczości. Tekst pozostaje tu w nieustannym napięciu z obrazem – precyzyjnym, analitycznym, wręcz ikonicznym rysunkiem. Woynarowski na podstawie tekstu Schulza buduje własną graficzną narrację o współczesnym, zrujnowanym mieście, nad którym kontrolę przejmuje przyroda.
Ocena: 5/6
*
Walkę przyrody z człowiekiem prezentuje też album „Fertility” (Centrala, 3/6). Tym razem starcie przenosi się jednak na pole seksualne. Gosia Herba (rysunki, scenariusz) i Mikołaj Pasiński (scenariusz) łączą erotyczny, surrealistyczny klimat z ludowymi wierzeniami, a nade wszystko stawiają stary porządek na głowie. W tej historii człowiek staje się zwierzyną dla mieszkańców lasu. Koncept i rysunki robią wrażenie, ale sama opowieść zostaje potraktowana po macoszemu.
Ocena: 3/6